Pożarnictwo > Taktyka działań ratowniczych

elektormobilność- czy mamy problem?

<< < (3/3)

Peter134:
Jak zwykle będziemy uprawiać partyzantkę i druciarstwo. Na stronie producentów są instrukcje First responders/emergency response. Pomijając pożary takich samochodów, które jednak będą rzadsze od chociażby kolizji. I tu pojawia się cały problem każdy samochód ma inną procedurę zabezpieczania go. W zwykłych samochodach rozmieszczenie podstawowych elementów jest mniej więcej podobne-zbiornik paliwa z tyłu, ew.butla z gazem w bagażniku, czasem trzeba tylko akumulatora poszukać. Natomiast w samochodach elektrycznych, szczególnie się tu uczepię Tesli, sama procedura awaryjnego otworzenia maski(normalnie otwiera się elektrycznie) jest różna w zależności od modelu. :gwiazdki:

Eqinox:
Nie wiem gdzie wy widzicie problem?
Dowódca musi mieć ubezpieczenie od błędnych decyzji a strażak OC (służbowe) i wtedy każdą Teslę otworzę w 2 minuty (lub szybciej) wystarczy łapka i stihl stal beton z diamentową tarczą a jak mało to ciężkie holmatro. 
Niech się PSP martwi czemu nie realizuje się szkoleń (i nie opracowuje procedur) w tym zakresie natomiast wałkuje się lanie wody na duże odległości jakby to był jakiś wyczyn.
PS. bardziej mnie martwią ostatnio domowe instalacje fotowoltaiczne niż auta typu Tesla. 

peterek:
https://e.autokult.pl/holek-odplynal-mowiac-o-elektrykach-zasiegi-jak-tylko-dajesz-prawdziwie-gazu-to-maleja-dwukrotnie,6829679438596608a
Ciekawa i zaburzająca "jedyny właściwy trend" wypowiedz Hołka. Artykuł raczej słaby, ale ciekawe są niektóre komentarze pod artykułem.
pozdrawiam

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej