Służba > Forum ochotników

OSP dwóch prędkości

<< < (2/17) > >>

noaraf:
Zasadniczo każdy z Was pisze o mniejszych lub większych patologiach. Wychodzi więc, że ktoś jest ochotnikiem tylko po to, by innemu druhowi utrzeć nosa swoim lepszym wyszkoleniem lub wyposażeniem. O tym pisałem.. To smutne.
Próby rozformowania i utworzenia nowych jednostek, takich wypadkowych (w matematycznym ujęciu wypadkowych) mogłoby tu coś pomóc, ale ja dalej upieram się nad czasem reakcji, co przy pożarze stodoły ma pierwszorzędne znaczenie.
Być może są i cztery prędkości - widać jest jeszcze gorzej niż myślałem. Ale to tylko powinno stanowić większe zagrzanie do walki i próby naprawy tej chorej sytuacji.
Oczywiście, że odpływ młodzieży do miast  a w następstwie braki kadrowe są zauważalne i nie do zahamowania. Dlatego tu by się kłaniali przereorganizowanie systemu, procedur, dostosowanie OSP z jej charakterystyka działania i funkcjonowania do dzisiejszych realiów. Może się okazać, że tylko zawodowstwo ma rację bytu. Kurcze, czy tylko? Naprawdę ideal sięgnął bruku???

Feniks:
noaraf - w naszej okolicy problem z ludźmi polega na zupełnie czym innym. Chętni do straży są, ale nie są w stanie ukończyć nowego kursu podstawowego. Miałbym co roku 5-6 nowych osób chętnych do JOTu gdyby nie ten durny nowy kurs. Również on uderza w jednostki spoza systemu. Bo jak PSP w ciągu roku może wyszkolić 40 zamiast 100 ochotników (właśnie przez tą durną zmianę sprzed paru lat)i pierwszeństwo daje jednostkom z KSRG to jednostki spoza systemu nie mają szans utrzymać liczebności JOTów. Nawet jednostki z systemu tracą liczebność. I nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że:

--- Cytuj ---ktoś jest ochotnikiem tylko po to, by innemu druhowi utrzeć nosa swoim lepszym wyszkoleniem lub wyposażeniem
--- Koniec cytatu ---
Winne są polskie władze i KG PSP - to oni zarządzili zmiany które niszczą OSP i to oni w moich oczach ponoszą odpowiedzialność za większość opisanych problemów. Nie dziw się też jednostkom z systemu, że nie chcą odstępować swoich miejsc na kursach tym spoza - jak masz możliwość w dwa lata wysłać na kurs raptem 3 osoby to nie oddasz tych miejsc nikomu, bo sam będziesz miał braki kadrowe...
To nie jest tak, że

--- Cytuj ---Naprawdę ideal sięgnął bruku???
--- Koniec cytatu ---
To raczej tak, że rzuca się OSP tyle kłód pod nogi, iż w końcu nie są w stanie pokonać piętrzących się przeszkód. Czy wiesz, że zgodnie z obowiązującymi przepisami jednostki OSP spoza systemu nie mogą samodzielnie prowadzić akcji? Nawet jak to jakaś pierdoła, 5min roboty - jednostka spoza systemu nie ma prawa przekazać terenu po akcji w związku z tym i tak musi przyjechać taka z systemu by wypełnić druczek... Głupie usunięcie gniazda os czy drzewa blokującego drogę, które mogłaby załatwić jednostka dysponująca lekkim samochodem - ale zgodnie z prawem trzeba wysłać jednostkę z systemu.
No i tak jak pisałem w innych tematach - od OSP ciągle się czegoś tylko wymaga nie dając nic w zamian. Jak zapewnić mobilność jednostki jeżeli nawet państwowe spółki i urzędy nie przestrzegają przepisu zgodnie z którym powinny usprawiedliwić członkowi OSP nieobecność w pracy w związku z udziałem w akcji ratowniczo-gaśniczej? Jak wymagać od prywaciarzy by szanowali ten przepis skoro nawet państwo tego nie robi?

@jgk
Jeżeli OSP ma swoje pieniądze to może za nie kupić co tylko zapragnie, choćby zapas papieru toaletowego na 100lat. A pieniądze które OSP skądś dostaje z reguły są dawane na konkretny cel - i nie można ich wydać na nic innego. A że cel jest z reguły narzucany odgórnie i bzdurny to prowadzi do patologii które widzisz. Tylko najwyraźniej nie chce Ci się przeanalizować skąd się wzięły. Powtarzam raz jeszcze - cały niepotrzebny sprzęt u mnie w jednostce nakazano nam odgórnie zakupić i OSP nie miało w tym temacie nic do gadania. Nikt nas nie pytał czy jest nam potrzebny czy nie. Najwyraźniej nie masz pojęcia o działaniu OSP - sugeruję podziałać w zarządzie jakiejś prężnej jednostki to będziesz wiedział skąd mają potrzebny sprzęt. Bo np u nas nawet na zakup głupich ubrań specjalnych dla JOTu musimy szukać sponsorów, bo dotacje z KSRG są od razu ze wskazaniem co masz za nie kupić, a kwoty są takie, że nie wiesz czy śmiać się czy płakać (np. dostajesz 800zł ze wskazaniem, że masz za to kupić ubranie wg nowego wzoru kosztujące ponad 4tyś - brawo!). I nie znam OSP która:

--- Cytuj ---nie musi martwić się o nić
--- Koniec cytatu ---
To mogą być pojedyncze sztuki, które mają koneksje polityczne i tyle. Mniej niż 1% ogółu. U nas w okolicy każdy grosz ogląda się 10x przed wydaniem. Zdobądź troszkę doświadczenia zanim zaczniesz wygłaszać tezy nie poparte dowodami.
PS. Czy wiesz jak w większości przypadków wyglądało nadanie OSP specjalizacji? To popytaj. U nas w okolicy OSP nie maiły nic do gadania w tym temacie - a to od tego zależy na co dostajesz pieniądze od kilku lat. Więc jak ktoś narzuca Ci coś odgórnie to on ponosi 100% odpowiedzialności za tą decyzję, a nie Ty. Więc winne jest całkowicie PSP a nie OSP - bo to PSP nadawało OSP specjalizacje - teraz są takie kwiatki że np jednostki "ratownictwa wodnego" muszą kupować sprzęt z tym związany chociaż najbliższy głębszy zbiornik mają 50km od siebie.

oliwier:
Widzę że nie wszyscy rozumieją czym jest ratownictwo specjalistyczne w zakresie podstawowym wymagane dla ksrg. Polecam poczytać zasady że zrozumieniem. A jeśli ktoś stwierdzi że te wymagania są za duże to pismo o wyłączenie z ksrg i wtedy wystarczy auto z wodą i odcinkami.
Obecność jednostki w podziale bojowym polega na dobrowolności. Zasady są znane i albo je spełniam albo nie i wtedy mam OSP "reprezentacyjne".
Pomimo że jestem ochotnikiem coraz częściej skłaniam się do utworzenia Gminnych Zawodowych Straży Pożarnych, które będą realnym elementem systemu bezpieczeństwa państwa a nie tylko tłem dla proboszcza w kościele i wójta przed wyborami.
A kto dalej będzie chciał mieć stowarzyszenie OSP to proszę bardzo działać jak inne stowarzyszenia.
Wszystkich nie da się uratować, choćby  wóz strażacki stał na każdym skrzyżowaniu.


andoria:
Działam w prężnej OSP i nie muszę się o nic martwic? Dobre sobie, mam dobre auta a i tak oglądam każdą złotówkę dwa razy. Swoboda? Chyba masa wymagań wymagań i wymagań bez pokrycia finansowego.
Dla mnie powinny być jednostki systemowe i jednostki pomocnicze. Nie ma co się dziwić dyspozycją skoro są jednostki, który szkolić się to nie bo zawodowe z nas chcą zrobić, ale do akcji to nas już nie wyślą. Mam w swoim regionie również mała prężną jednostkę, którą sama nazywa się pomocnicza. Na akcje jeżdżą i robią super robotę. Skąd oni i my mamy kasę??? Z własnej pracy. Pozyskujemy gdzie się da kasę i wydajemy ja również rozsądnie. Niestety masa jednostek żyje teoria nam się należy. Jeszcze dodam, że środki zdobywamy niezależnie od tego kto rządzi.

Szkolenia to tragedia. W innym wątku kogoś napisał że jakby można teorie wszędzie elearningowo, a praktykę w jednostce to ok. Niestety ja też miejsca jednego nie oddam, bo dwa lata czeka już u mnie chłopak na kurs. O czymś to świadczy.

Eqinox:

--- Cytat: andoria w Sierpień 08, 2019, 16:38:37 ---Szkolenia to tragedia. W innym wątku kogoś napisał że jakby można teorie wszędzie elearningowo, a praktykę w jednostce to ok. Niestety ja też miejsca jednego nie oddam, bo dwa lata czeka już u mnie chłopak na kurs. O czymś to świadczy.

--- Koniec cytatu ---
Jedna z KW kończy projekt informatyczny za kilka mln. zł i będzie w ramach tego projektu szkolić elearningowo strażaków ochotników. Już nawet KM/KP robiły prezentacje do szkolenia. Tak więc jest duża szansa, że ruszy temat na początku roku 2020. 

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej