Pewnie, że się różni. W szkołach których byłem np. Kierowca ma o wiele mniej pracy. To podchorazowie myja i sprzataja, nie kierowca. Natomiast dowódca - cóż ma gorzej, bo cały czas innych ludzi więc jego umiejętności muszą być naprawdę dobre. Im nie zazdroszczę ale szanuję ich trud wychowania kolejnych pokoleń ratowników, dowódców itd.