Chyba się mylisz. od dłuzszego czasu czytam wszystko co pojawia się na stronach zwiazkowych i stwierdzam, że wnioski zawarte na tej stronie są bardzo rzeczowe. Czy uważasz, że jeśli pozbawi się komendy etatów oficerskich i aspiranckich to poprawi to samopoczucie podoficerów z podziału. Być może tych którzy nie zamierzaja podnosić swoich kwalifikacji ogólnych i zawodowych tak. Ale co odpowiesz tym podoficerom którzy w tej chwili zaocznie kończą szkołę aspirantów? Przecież ci ludzie nie dostana awansu na pierwszy stopień aspirancki pomimo tego, że ukończą szkołę aspirantów. Nie chcę żeby zrozumiano mnie że zaciekle bronię funkcjonariuszy 8-mio godzinnych. Uważam, że najbardziej zdrowym kierunkiem w jakim powinny podążać zwiazki zawodowe jest pozyskanie etatów cywilnych do administracji a funkcjonariuszy tam pracujących przeniesienie do pracy w podziale bojowym.To co teraz się robi powoduje tylko skłucenie strazaków rużnych korpusów. Na koniec dodam, że pracowałem na podziale bojowym teraz pracuję w biurze i gdybym tylko mógł chętnie powróciłbym do pracy w podziale. Ale niestety ci którzy ułozyli wytyczne do regulaminów uważają, że w podziale najlepiej gdyby pracowali tylko podoficerowie no ewentualnie kilku aspirantów. Myśle, że społeczeństwo będzie czułe sie bezpieczniej jeśli strażacy będą dobrze wykształceni, a teraz odbiera sie nam motywację do kształcenia. Przecież chyba nie chcemy żeby o strazakach powstały kawały podobnej treści co kiedyś o policjantach?