widać że raport na zamówienie. Wstyd że stworzył go państwowy organ i oparł na tak małej ilości danych.
Ale czytając raport ciężko się nie zgodzić z jego tezami. Często słabe wyszkolenie, brak badań lekarskich, inwestowanie w nowe samochody w jednostkach w których wieje pustkami, marnowanie publicznej kasy na zakupy w związkowych geszeftach, itd.
Raport miał pokazać jak to kiedyś było źle i jak to nagle nowa władza ulepszyła procedury żeby było lepiej - chociaż nic się i tak od tego czasu nie zmieniło. Nadal bez badań, nadal bez szkoleń, nadal samochody do tych jednostek które mają polityczny układ i koneksje, nadal brak przejrzystych kryteriów podziału środków, nadal uznaniowość a co za tym idzie kto dobrze dziobie ten przy kasie.