Ponawiam pytanie, tylko teraz nowy adresat:
"Co robisz aby to zmienić?"
Sprzątanie trzeba zacząć od swojego podwórka... U nas mieliśmy szczęście - nasz poprzedni Naczelnik (35lat na stanowisku!) ustawił poprzeczkę bardzo, bardzo wysoko i zaraził innych motywacją. Jak zauważyliśmy, że prezes motywacji nie ma a trafił się ktoś gotów wziąć na siebie odpowiedzialność - to się prezesa zmieniło... No - teraz oczywiście Naczelnik się zmienił, bo poprzedni nie zgodził się kandydować ze względu na wiek
(dzięki ci o światły rządzie! nikt tak nie potrafi eliminować kompetentnych ludzi ze stanowisk jak ty! o światli wodzowie narodu - dzięki wam!
). W sąsiedniej jednostce podobna sytuacja - tyle, że to Prezes narzucał tempo (wciąż na stanowisku, ale chyba ostatnią kadencję - też ze względu na wiek...). Jednostka z którą dużo współpracujemy z sąsiedniej gminy - kolejny Naczelnik który przez lata nadawał tempo (też zmieniony ostatnio ze względu na wiek). Ciężko mi się wypowiadać o innych jednostkach w okolicy - bo głównie współpracujemy z tymi dwoma, więc ich sytuację świetnie znam. Tak czy owak, zobaczymy jak to będzie za kilka lat, bez tych którym jednostki zawdzięczają swój obecny sukces.
Ale tu też warto zauważyć, że współwinnymi potencjalnych wtop są urzędnicy którzy zakazują kompetentnym ludziom działania w OSP ze względu na wiek, jednocześnie zmuszając ich do dalszej pracy zawodowej (wszyscy trzej wspomniani powyżej są i będą przez najbliższe lata - jeżeli tylko zdrowie im dalej pozwoli - aktywni zawodowo - skoro przechodzą badania lekarskie, pracują i nie ma przeciwwskazań by dalej pracowali, to ograniczenie wiekowe uważam za głupotę, bo osobiście wolę dowódcę mniej sprawnego fizycznie ale z doświadczeniem i wiedzą, niż mistrza olimpijskiego który nie ma ani wiedzy ani doświadczenia).
Co do ekwiwalentu - osobiście nieprawidłowości z ekwiwalentem nie mieszał bym do sprawy - bo to "osobna para kaloszy".
Ale skoro już ta kwestia została poruszona - u nas od lat wygląda mniej-więcej tak jak to opisałeś na końcu wypowiedzi, aczkolwiek my mamy na ten temat inną opinię - skoro nigdy nie było żadnych nieprawidłowości, to czemu zmusza się nas do dodatkowej roboty papierkowej.
Wg mnie za to powinien odpowiadać w każdym UG jakiś urzędnik i to on powinien ogarniać temat. Naczelnicy mieli by dostarczyć mu listy osób z JOT i dbać o ich aktualizację - on by weryfikował z listami wypłat i z danymi z PSP - i problem z głowy. Jak naczelnik dopuścił by do JOTu kogoś bez badań, szkolenia lub ubezpieczenia to weryfikacja czemu to zrobił (przykład sytuacji gdy nie byłaby to jego wina podałem w poście powyżej) - i jeśli jest winny to niech za to odpowiada...