Autor Wątek: podczas pompowani piwnicy strazac y zalali ziemniaki na polu....  (Przeczytany 2707 razy)

Offline huncio

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 293
podczas pompowani piwnicy strazac y zalali ziemniaki na polu....
« dnia: Wrzesień 12, 2006, 22:01:47 »
jak w temacie, działania prowadzili ochotnicy na polecenie PSK (do PSK zglosil zdarzenie Zastepca burmistrza).
Ochotnicy przez kilka godzin pompowali z p[iwnicy budynku mieszkalnego wode, wode wylewali do rowu, ten sie napelnil i nadmiar wody zalal ok 10 ar. pola z ziemniakami.
Wlasciciel ziemniakow zlozyl skarge do burmistrza i rzada odszkodowania.

Aha po zdarzeniu strazacy (nastepnego dnia) tym razem z PSP wypompowali wode z pola, zaraz po tym spad deszcz i poe w ciagu kilkunastu minut znowu bylo zalane. Wlasciciel pola twierdzi jednak ze to wina strazakow ze mu ziemniaki gnija.

Co Wy na to w jaki sposob rozpatrzyc ta sprawe?, czy byla w tym zdazeniu jakas wyzsza koniecznosc, kto ponosi odpowiedizalnosc? sprawa jest smieszna i dziwna jak dla mnie ale jakos musze sie do niej ustosunkowac i odpowiedziec.

Koledze pomozcie !! PILNE

Offline fireman5

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 317
Odp: podczas pompowani piwnicy strazac y zalali ziemniaki na polu....
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 12, 2006, 22:40:38 »
Aha po zdarzeniu strazacy (nastepnego dnia) tym razem z PSP wypompowali wode z pola, zaraz po tym spad deszcz i poe w ciagu kilkunastu minut znowu bylo zalane. Wlasciciel pola twierdzi jednak ze to wina strazakow ze mu ziemniaki gnija.

Ja mam tylko jedno pytanie do tej sprawy....sorry za słowa.

Jaki CYMBAŁ z PSK wysłał zastęp PSP do wypompowywania wody z pola? Moim zdaniem pan dyzurny z PSk powinien stracic dodatek.

pozdro

Offline pagon

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 188
Odp: podczas pompowani piwnicy strazac y zalali ziemniaki na polu....
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 12, 2006, 23:00:47 »
Hmm... nie jestem prawnikiem tylko strażakiem. Ale myślę, że tym o to przykładem chociaż trochę Ci pomogę.

Załóżmy że pali się mieszkanie na 3 pietrze. Przyjeżdza straż pożarna i gasi pożar. W związku z użyciem znacznej ilości wody, zalane zostaje mieszkanie poniżej (na 2 piętrze). Właściciel zalanego mieszkania z 2 piętra ma znaczne straty. Chce się sądzic o odszkodowanie. Czy może pozwac straż pożarną o spowodowanie strat w związku z zalaniem przez nich jego mieszkania? Odpowiedz brzmi - NIE. Zapytasz dlaczego? Mianowicie to nie zalanie mieszkania było główną przyczyną strat poniesionych przez włąściciela mieszkania mieszkającego poniżej na 2 pietrze, ale pożar jaki powstał w mieszkaniu powyżej na 3 piętrze. Tak więc gdyby właściciel mieszkania z 2 piętra chciał isc do sądu to musiałby pozwac wlaściciela mieszkania z 3 piętra  - bo to w wyniku pożaru (główna przyczyna) w jego  mieszakniu, mieszkający poniżej poniósł staraty.

NIe wiem czy tę sytuację można porównac analogicznie z tą którą Ty przedstawiłeś huncio - jak juz wspomniałem nie jestem prawnikiem - ale mam nadzieję że choc trochę Ci to pomoże.

Jest jeszcze druga strona medalu. Należałoby się zastanowic, czy nie ma w tej sytuacji zastosowania przepis KK który mówi że, dobro ratowane musi przedstawiac wartośc wyższą od dobra poświędcanego. Pytanie tylko czy strażacy coś poświęcali - skąd przecież mogli wiedziec że rów nie jest drożny?

Tak czy inaczej najlepiej byłoby się skonsultowac z radcą prawnym który powinien byc zatrudniony w kazdej KP/KM, w KW jest obowiązkowo.

Offline Krzyś Mila

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 558
  • By zawsze wracać z tarczą i z dumą nosić mundur...
Odp: podczas pompowani piwnicy strazac y zalali ziemniaki na polu....
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 14, 2006, 11:21:41 »
Witam

Oczywiście nie chodzi tu o przepisy KK a KC, który mówi o opowiedzialności za szkody wyrządzone własnym działaniem (bądź na innej zasadzie).
Prawo polskie nie przewiduje analogi, więc teoretycznie każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie.
Napisz na priv.

Pozdrawiam.

Offline brydziu

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 102
    • http://www.strazak.com
Odp: podczas pompowani piwnicy strazac y zalali ziemniaki na polu....
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 14, 2006, 13:38:43 »
I wlasnie dlatego dobrze byc ubezpieczonym od odpowiedzialnosci cywilnej, pozatym ten rolnik z ziemniakami musi wiedziec ze strazak na akcji jest osoba publiczna i w zwiazku z tym trudniej bedzie na rozprawie mu cos udowodnic, a pretense to rolnik nie powinien miec do strazakow bo (na drugi raz nie przyjada) tylko do pogody.

Trzeba mu wytlumaczyc czy lepiej by bylo gdyby te piwnice mial zalana i potem by na 100% nie wlozyl do niej ziemniakow czy lepiej jak jest teraz.

Aha mozna sie zwrocic jeszcze do zarzadcy drogi gdzie strazacy do rowu wpompowywali wode bo najwyraźniej bylo to obok zjazdu z działki/posesji i na podstawie Art 30 Ustawy o Drogach Publicznych z dn. 21 marca 1985r z póź. zmianami utrzymanie zjazdow i przepustów nalezy do wlasciciela gruntów przyległych do drogi wiec np niedrozny przepust i rów 
to wina wlasciciela. Jezeli oczywiscie row lezy obok drogi to jest jego wina ze row ma niedrozny.


Mam nadzieje ze pomoglem pozdr.
www.strazak.com
http://blog.strazak.com
www.ratownik.net
gg:1963560 email:brygada@strazak.com

Offline huncio

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 293
Odp: podczas pompowani piwnicy strazac y zalali ziemniaki na polu....
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 14, 2006, 17:06:16 »
Ja mam tylko jedno pytanie do tej sprawy....sorry za słowa.

Jaki CYMBAŁ z PSK wysłał zastęp PSP do wypompowywania wody z pola? Moim zdaniem pan dyzurny z PSk powinien stracic dodatek.

pozdro

Drogi Fireman5 jezeli twoja pomoc ma polegać na obrazanu kolegów strazaków to lepiej zamilcz. Straż była wysłana na te pole aby ograniczyć/naprawić skutki "nieprawidłowej" akcji przeprowadzonej przez ochotników. U nas panuje może dla Ciebie dziwna zasada, że sobie na wzajem pomogamy, staramy się naprawić popełnione przez kogoś błędy - nazywamy to solidarnością strażacką. Nie sztuka kogoś nazwać CYMBAŁEM

Offline wolicki1

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 493
Odp: podczas pompowani piwnicy strazac y zalali ziemniaki na polu....
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 14, 2006, 17:26:01 »

Drogi Fireman5 jezeli twoja pomoc ma polegać na obrazanu kolegów strazaków to lepiej zamilcz. Straż była wysłana na te pole aby ograniczyć/naprawić skutki "nieprawidłowej" akcji przeprowadzonej przez ochotników. U nas panuje może dla Ciebie dziwna zasada, że sobie na wzajem pomogamy, staramy się naprawić popełnione przez kogoś błędy - nazywamy to solidarnością strażacką. Nie sztuka kogoś nazwać CYMBAŁEM
Witam.
Nie żeby się czepiał ale wskaż mi " nieprawidłowość " akcjii ochotników twoim zdaniem mieli tą wode wlać do zbiornika samochodu czy ciągnąć linie wodną do najbliższego drożnego rowu (przy okazjii zaglądać pod każdy mostek i sprawdzić czy są drożne).???

Tak jak tu napisał dh. Brydziuna podstawie Art 30 Ustawy o Drogach Publicznych z dn. 21 marca 1985r z póź. zmianami utrzymanie zjazdow i przepustów nalezy do wlasciciela gruntów przyległych do drogi .

A jeżeli tak jak piszesz każdy większy deszcz powoduje zalanie pola to niech właściciel znajdzie innego kozła ofiarnego niż OSP za to ze mu ziemniaki zgniły .
Najlepiej niech zacznie od siebie !!!

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 14, 2006, 17:27:51 wysłana przez wolicki1 »

Offline j.o.blush

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 223
Odp: podczas pompowani piwnicy strazac y zalali ziemniaki na polu....
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 19, 2006, 14:40:21 »
Do firema5: Na ten drugi dzień sprawa była juz POLITYCZNA (czytaj rolnik ->burmistrz->komendant->PSK) więc może ostrożniej wyrażaj sądy.
Natomiast co do strat - jeśli nie było błędu w sztuce pożarniczej (a z opisu wynika że nie było ponieważ przydrożne rowy jednak służą do odprowadzania wody) nie powinniście się martwić. Zaproponujcie rolnikiowi dochodzenie roszczeń na drodze sądowej to na pewno się zniechęci.

Offline wolicki1

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 493
Odp: podczas pompowani piwnicy strazac y zalali ziemniaki na polu....
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 19, 2006, 19:12:46 »
Do firema5: Na ten drugi dzień sprawa była juz POLITYCZNA (czytaj rolnik ->burmistrz->komendant->PSK) więc może ostrożniej wyrażaj sądy.
Natomiast co do strat - jeśli nie było błędu w sztuce pożarniczej (a z opisu wynika że nie było ponieważ przydrożne rowy jednak służą do odprowadzania wody) nie powinniście się martwić. Zaproponujcie rolnikiowi dochodzenie roszczeń na drodze sądowej to na pewno się zniechęci.
No i tu Druhu można się przejechać są ludzie i ludziska i podpowiadanie czegoś takiego może okazać sie "zgubne" gdy jednostkę zacznie ten rolnik ciągać po sądach a "smród" ciągnie sie długi czas.

Znam takich ludzi co idą w zaparte a sądzą się latami (szybka działalność sądów)-nawet jak nie mają szans na wygranie ,bądz szkoda dawno wielokrotnie przekracza koszta sądowe. :huh:

Offline fireman5

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 317
Odp: podczas pompowani piwnicy strazac y zalali ziemniaki na polu....
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 19, 2006, 19:50:43 »
Drogi Fireman5 jezeli twoja pomoc ma polegać na obrazanu kolegów strazaków to lepiej zamilcz. Straż była wysłana na te pole aby ograniczyć/naprawić skutki "nieprawidłowej" akcji przeprowadzonej przez ochotników. U nas panuje może dla Ciebie dziwna zasada, że sobie na wzajem pomogamy, staramy się naprawić popełnione przez kogoś błędy - nazywamy to solidarnością strażacką. Nie sztuka kogoś nazwać CYMBAŁEM

Jakie błędy, jaka solidarność o czym Ty kolego piszesz? Nie było zadnych błedów w akcji Panów z OSP (to wynika z Twojego opisu) a Pan rolnik w ewidentny sposób naciąga PSP na koszty żądając wypompowania wody z pola. I dlatego nie potrafię zrozumieć na jakiej podstawie ktoś z PSK wysłał zastęp PSP do tego działania? Ja tu nie widzę zadnego zagrożenia, które wymagało by interwencji jednostek PSP. A teraz mam małe pytanko............gdzie PSP wypompowała tą wodę (rów zatkany) oraz o jakiej "wyższej konieczności " piszesz?

pozdro

ps.
U nas panuje może dla Ciebie dziwna zasada, że sobie na wzajem pomogamy, staramy się naprawić popełnione przez kogoś błędy - nazywamy to solidarnością strażacką

Czyli rozmumiem, iż w przypadku użycia zbyt dużej ilości wody podczas gaszenia pozaru mieszkania przez jedną jednostkę w ramach "solidarności i poprawiania błędów" wysyłacie drugą ze szmatami i wiadarami aby z zalanego poniżej mieszkania wyzbierała wodę do sucha?  ^_^  ^_^  ^_^
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 19, 2006, 20:01:17 wysłana przez fireman5 »