szkoda - zawiniona, nieumyślna
w twoim przypadku sugeruje naprawienie szkody na podstawie ugody miedzy komendantem a sprawcą ; my stosujemy naprawienie szkody w naturze (w celu uniknięcia kłopotliwych kwestii księgowania kwoty odszkodowanie) - art. 6 ust 2. ustawy z dnia 7 maja 1999 r. o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Celno-Skarbowej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Więziennej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego i Centralnego Biura Antykorupcyjnego;
jeżeli masz przez "mentora" twój koszt to chyba 150 zł franszyzy redukcyjnej - forma wypłaty przez ubezpieczyciela do ustalenia (przerabialiśmy przelew części na konto wykonawcy naprawy, przelew części na konto ubezpieczonego strażaka i przedłożenie faktury) - zależy na jakiego likwidatora się trafi;
jeżeli strażak nie kombinuje ze szkodą, przyznaje się do winy i cała procedura przebiega bez zakłóceń zazwyczaj w niedługim czasie otrzymuje "nagrodę" lub "motywacyjny" na pokrycie tych 150 (netto);
- nie popełnia błędów ten kto nic nie robi - mądry komendant nie zrobi Ci krzywdy bo następnym razem nikt się nie przyzna, dochodzenie nic nie wykaże i z ubezpieczenia nici;