Witam ponieważ lubię wyliczanki, a zapoznałem się z materiałami KG dotyczącymi reorganizacji KP/KM mam takie przemyślenie na temat "proponowanej" (i niech ktoś się wyłąmie
) obsady PSK w KP/KM IV kat:
Zgodnie z tym materiałem obsada w takich komendach stanowiska kierownia wynosi 5 etatów:
1. W roku mamy 365 dni po 24 godziny w każdym dniu (chyba że KG przyjełą dobę=22,79 godz.co powiem szczerze nie byłbym zdziwiony
)
2. Pomnożenie wyżej wymienionych danych daje
8760 Godzin pracy do obsłużenia na PSK w roku.
3. 5 dyspozytorów pracuje na psk, i każdy z nich ma prawo do urlopu w rocznym wymiarze 26+18=44 dni/po 8 godzin =
352 godziny urlopu w roku razy 5 dyżurnych to PSK odbiera razem
1760 urlopu.
4. Dyżurny w 2006 roku powinien przepracować teoretycznie 2016 godzin/roku - w całym roku. Od tej liczby godzin do przepracowania odejmujemy urlopy.(1760)
WYNIK
5 dyżurnych *
2016(roczna norma czasu pracy) =
10080 godzin - (urlopy)
1760 =
8320 - tyle godzin mogą obsłużyć dyżurni PSK/MSK
Jak wynika z punktów 1 i 2 godzin do obsadzenia jest 8760, a możemy obsadzić 8320 zatem mamy nie obsadzone 440 godzin co w 24 godzinnych
służbach 18 służb i 8 godzin.TERAZ PYTANIA
Zatem już na etapie planowania obsady PSK MSK w tej kategorii zakłada się, że jakiś dyspozytor będzie miał rogi zrobi się z niego Łosia i będzie dymał 440 nadgodzin może nie jeden tylko kilku?
Co się stanie z tymi wyliczankami jak ktoś walnie na biurko zwolnienie lekarskie?
Czyżby osoby ustalające normę etetów na tym stanowisku nie zapoznały się z ustawą, rozporządzeniem dotyczącym czasu pracy w PSP?
Czy w PSP naprawdę brakuje już kadry - myślącej kadry, która nie partaczyłąby roboty czytaj pracy na starcie??
Pozdrawiam