Swoją droga ciekawe, czy ktoś liczył czy utrzymanie obsady 24/7 na jeden samochód (powiedzmy 4 osoby czyli żeby to zapewnić z urlopami itd. to jakieś 17 osób na etacie chyba by wyszło) taki jak proponujesz na gminę (lub dwa aby wspólnie z JRG zapewnić to 15 minut) wyjdzie drożej czy taniej niż utrzymanie powiedzmy 3 OSP KSRG i kilku spoza KSRG?? temat ciekawy, do rozważenia - ale nikt się na to nie zdecyduje - OSP do głosy, głosy i jeszcze raz głosy w wyborach - tak lokalnych jak i ogólnopolskich.
Trudno to policzyć, bo istotą czemu nie ma w każdej gminie choćby posterunku PSP są oczywiście
koszty osobowe. Tak więc liczenie tego na takich samych zasadach dotyczących obsad i wynagrodzeń jak dla strażaków PSP się delikatnie mówiąc mija z celem - bo jaka by była oszczędność gdyby nowa formacja "kosztowała" tyle co PSP? To lepiej potworzyć posterunki i problem z głowy.
A jeśli chcemy zatrudniać ludzi na zasadach ogólnych, jak np. w straży miejskiej, to pytanie brzmi jaka powinna być stawka wynagrodzenia? W 2018 minimalne wynagrodzenie wg. danych z mediów w PSP wynosiło dla stażysty 1450zł brutto + 1072zł dodatku za stopień (chyba netto?). To na rękę wychodzi 1076,59+1072=2148,59zł. Koszt pracodawcy zakładając że dodatek jest "na czysto" bez podatków i dodatkowych kosztów daje 2818,97zł kosztów pracodawcy miesięcznie. Rocznie 33827,64zł na głowę (12 pensji), nie rozróżniając dodatków za staż pracy czy funkcję, ani stopni, bo "nowa" formacja jest cywilna, więc zakładamy że cała obsada zarabia tyle samo - czyli razy 17 mamy 575069,88zł rocznie.
Dla porównania OSP w mojej ex-gminie było 7 OSP z 11 wozami (w tym 3 w KSRG, 6 wozów) i roczny budżet gminy na wszystkie 7 OSP nie przekraczał 250 tyś zł. Z paliwem, ogrzewaniem, prądem, ekwiwalentem, badaniami, a nawet drobnymi inwestycjami.
Czyli wydatki o połowę mniejsze, a potencjał ratowniczy znacznie mniejszy. No i nie zapominajmy że porównujemy tylko koszty wynagrodzeń, nie licząc pozostałych wydatków na funkcjonowanie Gminnej ZSP.
Nawet wymieniając wozy co 15 lat dorzucają do kosztów funkcjonowania OSP, to i tak wychodzi mniej (przy wzięciu pod uwagę potencjału ratowniczego).
OSP się po prostu opłaca, nawet jeśli nie są tak efektywne, jak mogłyby być.