Nie reprezentuję tu żadnej instytucji - też zgłosiłem swoje uwagi wypełniając polecenie z KG PSP, bo chyba o tym poleceniu KG PSP
@lesny wspomina. Ale jak czytam że "strażak XXI w." neguje wydane certyfikaty oceny typu UE w kwestii poprawnego oznakowania taśmami ostrzegawczymi, to się pytam - jaką instytucję reprezentuje ten "strażak (...)". A może certyfikaty były wydane na inne ubrania, wtedy wystarczy zgłosić taki fakt do właściwej Jedn. Certf. i szybko nastąpi cofnięcie certyfikatu, świadectwa dop. i .... ubrań nie ma na rynku. Wtedy zostanie tylko Ballyclare, które tak lubi bloger. Ciekawe co na to zwolennicy dotąd najlepszych ubrań -tj. Devy bo tej firmie też się dostało za taśmy na kurtce lekkiej. A może ktoś z Devy tu oficjalnie napisze jak to jest w Czechach z tymi taśmami, bo jakoś nie mogę uwierzyć, że tylko bloger umie czytać ze zrozumieniem normę PN-EN 15614.
A Pan potrafi czytać ze zrozumieniem? Autor jasno podaje co było w OPZ a co stanowi norma. Napisał Pan:
"a ile błędów i tendencyjnych stwierdzeń
ciekawe czy autor posypie głowę popiołem i się do nich przyzna.
"
Proszę wymienić te błędy bo podał Pan jedynie absurdalny przykład z taśmami
Proszę się też odnieść do wpisu:
http://www.wusbrzeziny.pl/index.php?lang=plSam posiadam ubranie z WUS
Po 2 praniach:
- wzmocnienie kolan ch... strzelił,
- dobór rozmiaru to tragedia, kurtka za duża - spodnie za małe (legninsy) - dlaczego nie ma możliwości dobrania osobno spodni osobno kurtki?
- kurtka lekka - nie używałem
- jakość wykonania - szwy puściły po praniu na kurtce
- "Sztuka krawiecka nie wymaga, żeby w laminatach otwory musiały być obrębione, gdyż nie ulegają one strzępieniu." - chyba chińska sztuka krawiecka, każdy obrębił tylko nie WUS i niestety ale strzępi się, ilość nitek które po praniu z tego ubrania wyszło niedługo starczyłby mi na utkanie kolejnego,
- ogólne wrażenia negatywne, mam porównanie z ubraniami innych producentów
"Zważywszy na całą sytuację jaka miała miejsce – tj. termin ogłoszenia ostatecznych przepisów (trzy razy zmieniające się Zarządzenie nr 9 Komendanta Głównego PSP) i termin ogłoszenia przetargów, twierdzimy, że nie było czasu na praktyczne przetestowanie wyrobów uszytych według OPZ opracowanego przez KG PSP"
Wyraźnie widać ze OPZ został zrobiony na kolanie: nikt nie napisał, że ma być lepiej - to jest jak jest.
Czy ktokolwiek kto opracował OPZ pracuje w tym ubraniu?
"Czy producenci zrobili wszystko aby za ustaloną „dekretem” cenę (3800 zł brutto) dostarczyć dobre, bezpieczne ubrania, zgodne z normami i opisem przedmiotu zamówienia, który niestety zawierał błędy oraz wiele nieścisłości… " - jaka cena taki wyrób. A ile jest warte życie i zdrowie użytkownika???