Człowieku albo udajesz idiotę albo wierzysz w to co mówisz. Jakim problemem jest przeskoczyć bramę? albo wejść do budynku nawet jeżeli drzwi są zamkniętę? kluczyki zazwyczaj są w stacyjcę pojazdu. Jeżeli jest Alfa i podwyższona kontrola dostępu do budynku Komendy i obarcza się tą odpowiedzialnością strażaków podziału bojowego, którzy w każdej sekundzie mogą zniknąć z terenu to gratuluję pomysłu, zarówno Tobie jak i innym, którzy tak sobie ustalili....
Mordko ty moja samochód z tego co słyszałem sobie grzecznie stał na palcu z kluczykami w stacyjce więc tak jak to mówią okazja czyni złodzieja... Powiem ci tak przyszło pismo od z-cy KG aby "pouczać" ochotników o właściwy zabezpieczeniu strażnic OSP a więc jak się to ma do JRG 1 Kraków którą okradziono już dwa razy? Co za problem przeskoczyć bramę mając dwa promile? Wyzywam cię na eksperyment obalimy po 0,7-1 l okowity i spróbujesz przeskoczyć bramę jednego JRG... Co ty na to?
Co do odpowiedzialności za Alfę to nie wiem jak to się w takich wielkich i wspaniałych JRG obywa ale w tych mniejszych jak wprowadzana są stopnie alarmowe to się zwykle na polecenie 01 ściąga z dyżuru dodatkowego człowieka aby dwóch pilnowało jednostki. Komendant zgadza się na to bo to on osobiście odpowiada za realizację procedury przewidzianej dla konkretnych stopni a nie strażacy PB zresztą teraz już na pewno będzie konkretna kontrola i sprawdzi zakresy czynności i wyjdzie za co odpowiada strażak z JRG a za co dowódca JRG i Komendant...
A nie antymobbing? Chłopaki z Krakowa wpadli na pomysł jak wykopać komendanta. Zakład że za flaszkę wyjedzie z jrg i po sprawie, a spragnionych można znaleźć. Takie moje przypuszczenia... Młodzież rządzi!
Teoria spiskowa dziejów gość za flaszkę pójdzie siedzieć na 5 lub więcej lat? Chłopaki najpierw dali się okraść a teraz dali sobie skubnąć SLKw? No litości, że tam jest hujowo to słyszałem ale żeby aż tak!
Może to mobbing stażystów i podoficerów na 01 KM i KW? Kurczę niech to zgłoszą bo mobbing jest przestępstwem!
Okazja czyni złodzieja - fakt.
Jak ktoś chce gdzieś się włamać to się włamie, zwłaszcza na teren, który nie posiada ochrony praktycznie żadnej.
Dali sobie skubnąć powiadasz.... skoro nie było całej obsady jrg na miejscu to ciężko było im raczej zapobiec, dyżurny zapewne też ma co robić podczas wyjazdu wszystkich zastępów.
Co do wyzywania na eksperyment to daruj sobie, z Tobą nie usiadł bym raczej nigdy do jednego stolika.
Ogólnie czytając Twoje wypowiedzi to są one tak sprzeczne, nawet w jednym temacie, że nie wiem czy warto ogólnie na cokolwiek Ci odpisywać.