Pracuje w terenie górskim, śnieg czasem leży miejscami nawet do maja. Mam w OSP samochód 4x4 (GBA), wcześniej mieliśmy Stara 266. Szczerze - nie pamiętam kiedy była potrzeba włączenia napędów
Nowym samochodem i tak w większości wypadków nie jeździ się po bezdrożach, a do traw można kupić sobie opryskiwacz spalinowy. Do lasu w przeważnie wjeżdżasz drogami (w miarę) utwardzonymi, a jak jest mokro to lasy z reguły się nie palą. Wiadomo lepiej mieć niż nie mieć. Należało by rozważyć dwie kwestie:
- samochód z napędem 4x2 jest tańszy niż 4x4 (zaoszczędzoną kasę można przeznaczyć na 'bajery' które będą częściej przydatne w akcjach np. lepsze oświetlenie pola pracy, lepsza sygnalizacja ostrzegawcza etc.
- producenci zabudów są w stanie zrobić samochód 4x4 o wysokości poniżej 3,00 m (wiem, że takie wypusty na Mercedesie Atego robił Bocar i MT) - skontaktuj się, coś na pewno poradzą.
Przede wszystkim przeanalizujcie potrzebę - ile mieliście do tej pory zdarzeń w okresie kilku lat, kiedy faktycznie potrzebny był Wam napęd 4x4.