Wypowiedź jednego z użytkowników forum policyjnego w 100% popieram :
Niepokojącym jest podział na protestujących w wiadomy sposób, a tych, co dają odpór twierdząc, że jest ok i nie ma właściwie podstaw do niepokoju. W związku z tym proponuję, aby pan minister podniósł pensje i przywrócił przywileje tylko tym na najniższych grupach zaszeregowania, którzy odwalają czarną robotę, co walczą o swoje,, a na dodatek poświęcają część swojego uposażenia po to, aby w akcie desperacji zaznaczyć swoje nędzne położenie, a łamistrajkom pokazał środkowy palec. Skoro jest im dobrze i nie widzą podstaw, aby dołączyć do protestu, to znaczy, że obecny stan im odpowiada. Wiadomo o kim mowa ... Nie może być tak, że jedni się poświecą, a drudzy zalożą dupochron, aby potem lekką reką zagarnąć podwyżki i śmiać się z szykanowanych kolegów. Teraz jest ten moment, aby pokazać solidarność. Oj, wyjdzie szydło z worka, wyjdzie i będzie wiadomo, kto dostał cykora albo sprzedał się za sto złotych dodatku, a kto nadstawił karku, licząc się z ostracyzmem ze strony przełożonych