Myślę, że kolega nie czepia się naszych w Szwecji, a zwraca uwagę na ułomność systemu, który do tego sam się kompromituje. KG rozsyła pismo o "pełnym ubraniu specjalnym" (cokolwiek by to "pełne" miało znaczyć, bo nigdzie definicji nie ma) a miesiąc później nasi chodzą w t-shirtach.
Czy to świadczy że robią źle? Absolutnie nie.
Świadczy to tylko o tym, że KG w całej swej zadufałości pozbawiona jest logicznego i realnego myślenia. Zamiast rozsyłać głupkowate pismo, można było w nim napisać, że "przypominamy o realizacji przez KDR na bieżąco oceny ryzyka oraz adekwatnym doborze środków ochrony indywidualnej do występujących w danym miejscu i czasie zagrożeń". Tylko tyle i aż tyle.
To teraz Panie Komendancie, wypadałoby albo ukarać wszystkich w Szwecji (TO JEST ŻART - na wypadek gdyby ktoś w KG to czytał) albo przeprosić tysiące strażaków w kraju, którzy dzień w dzień dostają opierdziel za to, że ktoś nie potrafi samodzielnie i logicznie myśleć i za to, że polski strażak nie jest sprzętowo przygotowany do gaszenia pożarów lasów.