Co z tego, że mundurówka wyjdzie na ulice, jak nikt do nas nie wyjdzie z "pałacu"? Możemy trąbić, gwizdać, nosić flagi itd., ale bez woli rozmowy i porozumienia ze strony rządu nic się nie zmieni.
Jak tak dalej będzie to może strażacy OSP zorganizują protest? Czy oni mają jakąś zachętę do dalszej służby prócz ekwiwalentu za udział w akcji i czystej satysfakcji? W przyszłości, jeśli OSP nie dostanie nic na zachętę do dalszej służby - OSP padnie. Już teraz ciężko ochotnikom zebrać zastęp do wyjazdu, bo najzwyczajniej w świecie im się to nie opłaca. Poświęcają czas, rodzinę, pracę. Ludzie mądrzeją i widzą - dlaczego inni dostają coś od państwa, a dla ochotnika nic nie ma. W innych krajach są ulgi podatkowe, pierszeństwo do lekarzy specjalistów, dodatki do rent i emerytur. A w Polsce? Jesteś ochotnik to ochotniczo wykonuj swe powołanie - i nara.