Ja to akurat mam prawo jazdy na wszystko i tłumacze , że aspirantka była moim celem , nie udało się mam plan b , zrobione dobre zaplecze , wyrobiona sprawnosc i papiery , wiec lece na nabór z ulicy , z jednej strony sie ciesze z drugiej mi bardzo szkoda , ale takie jest zycie
ja jestem w tym temacie dwa lata i juz na prawde sporo wiem , wiem jedno , ktos kto bardzo chce i robi cos w tym kierunki prędzej czy pozniej sie dostanie ! mam kilka nie wiarygodnych przykładów ludzi którzy dopieli swego ! trzeba wierzyć i robić swoje , pozdro