Przypomnij sobie jeszcze lata 2005-2007.
Po co mam sobie przypominac - wyraźnie wpisałem okres czasu, prawda?
To może dla przypomnienia - w okresie 8 lat o którym pisałem (po ustawie modernizacyjnej):
- końcówka 2012 r (o ile dobrze pamiętam) – 300 zł do stopnia dla wszystkich,
- 2016 - 198 zł,
- 2017 - średnio 253 zł na funkcjonariusza (zresztą jak podzielone wszyscy wiemy)
- 2018 – wiemy, ile i na jakich zasadach – podwyżka wybiórcza więc nawet nie powinno jej być w tym zestawianiu.
To pytanie – która była najlepsza? Matematyka nie kłamie.
Dokładnie ale od listopada 2015 r. nie rządzi P.O.
Poza tym poprzedni rząd zamroził wynagrodzenia w budżetówce przez co każdy strażak/urzędnik stracił 12% swojej wypłaty czyli realnie 8 lat rządów poprzedników obniżyło wynagrodzenia strażaków.
Poza tym przypomnij sobie jak to sie stało że te 300 zł trafiło do strażaków... Początkowo premier Tusk obiecał je tylko dwóm formacjom.
Wiem kto od kiedy rządzi, wiem jakie były kulisy podwyżki o 300 zł, co nie zmienia faktu że stała się ona faktem.
Chodziło mi wyłącznie o to, żeby pokazać że da się zrobić podwyżkę która będzie dana skutecznie, i bez zbędnych kontrowersji co do podziału itp. Fakt jest faktem, niezależnie jakby zaklinać rzeczywistość i udawać że PO nic nie dało (a wielu tak twierdzi), że ta podwyżka była jak na razie najrozsądniejsza – sposób wprowadzenia i do tego kwota też nienajgorsza.
Podwyżka z 2016 idzie już na konto PiS, mimo że oni tylko wykonali wcześniejsze ustalenia poprzedniej ekipy rządzącej – normalne w polityce, zasługi przypisuje się temu który przecina wstęgę a nie temu który stworzył dzieło ale przegrał wybory.
Tak więc Panowie czekam na "przepraszam".