Niech każdy pomaga jak chce, ale czemu "Jurek" ma mieć jakieś przywileje? Mi kojarzy się pomoc dla wospu w jednostce jako marnotrawstwo pieniędzy komendy
Przykład spędzili 10 nurków z wolnego pojechali na plaże miejska na pokazy dla ludzi popalili głupa przez 4 godziny NIKT NIE PRZYSZEDŁ chłopcom wpisali nadgodziny wypalili paliwa w samochodzie i wrócili. Więc jeżeli tak ma wyglądać pomoc dla wospu to ja dziękuję. Tak jak teraz jest zakaz w "graniu z WOŚP" tak wczesnej był strach im odmówić, aby się nie narazić partyjnym kacykom. Wszystkie takie akcje zwiazane z wyciąganiem pieniędzy od ludzi powinny być na wolnym i wtedy by był obraz w miarę realnego zaangażowania.
Widocznie nie istniała właściwa komunikacja między lokalnym sztabem WOŚP a osobą odpowiedzialną za pokazy ze strony PSP.
U nas się nigdy takie rzeczy nie działy zawsze było mnóstwo zainteresowanych. A na pokazy ze strony PSP przychodzili strażacy w ramach swojego wolnego jako wolontariusze i nigdy chętnych nie brakowało .
A abstrahując od tego tematu i polemizując to dlaczego strażacy PSP mają obowiązkowo brać udziały w różnych kościelnych imprezach czy uświetniać wizyty "właściwych" polityków różnej rangi nie tylko pokazami ale też wykorzystywaniem innego sprzętu np. kwatermistrzowskiego/ namioty, kuchnie polowe, stoły, obsługa Vip- ów... itp.