Końcówką 2016r. przechodziłem badania do PSP a mam tatuaż na biecepsie na prawej ręce.
Najwięcej do powiedzenia miała Pani psycholog, i tak jak powiedział zeroberto, zależy jak się uwidzi. Pytała się kiedy go zrobiłem, co oznacza, dlaczego się zdecydowałem na tatuaż. Ogólnie była średnio nastawiona do tatuaży, ale przygotowałem się na to i powiedziałem, że w takim razie osoby, które mają przebite uszy 'pod' kolczyki też się samookaleczają.
Koniec końców wydała pozytywną opinie.
Kolega, który dostał się do innej jednostki był bardzo wytatuowany, ale jemu inna Pani psycholog nic nie powiedziała negatywnego, za;eży na kogo się trafi.