Przepis jest że komendant może wydłużyć czas pracy aby zachować ciągłość służby- co do kasy to pewnie z kasy KM.
Wyprostuję, nie z kasy KM, tylko z kasy miasta. Problem ma prezydent miasta, gdyż przy obniżonych stanach osobowych, nie ma już tak wielkiego poziomu bezpieczeństwa jak przedtem, a ponieważ on za to odpowiada, to zapewne pojawiły się takie dywagacje.
Pomysł jest niezły, ale co do kwoty jaka została zaproponowana, to jest ona conajmniej uwłaczająca godności strażaka. Zwiększenie liczby godzin o 32 stanowi podwyższenie nnormatywu o jakieś 19% i jeżeli już miałoby tak być to niezbędne minimum to właśnie owe 19% pensji strażaka. Co przy średniej 2500 brutto daje jakieś niecałe 500 PLN na miesiąc i wspomniane 15 PLN na godzinę.
Pomijam już fakt, że jak my się zgodzimy pracować za duuuużo mniej niż Pollicjanci, to sobie w niedługim czasie możemy w nich zrobić wrogów, ze względu na to że po wyborach wpadnie ktoś na pomysł , że z powodu oszczędności trzeba te dopłaty ukrócić i zmniejszyć Policjantom, dać im więcej niż strażakom ale zabrać bo mają za dużo i nie chcę wtedy patrzeć jak nas będą j...ć na ulicach.
Zgodzić się można albo na kwotę jaką dostają Policjanci tj. 25 PLN/h, albo conajmniej 19% pensji funkcjonariusza, czyli tego co każdy z nas bierze co miesiąć.
Ale na pocieszenie dodam , że są ludzie którzy zamlaskali i przytakują a nawet tacy co deklarowali chęć pracy w nadgodzinach za 100 PLN. I co z takimi nieszanującymi się strażakami mamy zrobić???
Nawet dla tych co pracują dodatkowo obecnie to obecny system daje albo dodatkowy zarobek w dodatkowe dni wolne, albo odpoczynek z rodziną od 2 etatów.
Panowie, nie dajcie się dymać....
Wszak jak się na to zgodzimy i poprzemy to my dostaniemy ochłapy a nasi możnowładcy sowite nagrody od Prezydenta miasta za zrobienie strażaków warszawskich w konia....jak nie raz juz bywało...
Pomysł OK, stawka nie do przyjęcia.I tak trzymać.
Dla przypomnienia jeszcze dodam że:
Tekst przepisu art. 151[1] par. 3 K.p. mówi , ze wynagrodzenie, które stanowi podstawę dodatku za pracę w nadgodzinach „obejmuje wynagrodzenie pracownika wynikające z jego osobistego zaszeregowania określonego stawką godzinowa lub miesięczną, a jeżeli taki składnik wynagrodzenia nie został wyodrębniony przy określaniu warunków wynagradzania - 60 procent wynagrodzenia”.
Za każdą godzinę nadliczbową pracownikowi należy się wynagrodzenie podstawowe, czyli normalne.” Obejmuje ono wynagrodzenie zasadnicze oraz dodatkowe składniki wynagrodzenia o charakterze stałym, jeżeli z tytułu pracy należą się one danemu pracownikowi. I tak, jeżeli do wynagrodzenia wliczany jest dodatek stażowy, to nie można go pominąć przy wyliczaniu wynagrodzenia podstawowego w kwestii nadgodzin. Dla strażaka normalna pensja to pensja jaką dostaje co miesiąc na konto, więc zastosowanie metody proporcjonalności jest tu jak najbardziej sprawiedliwe.Jeśli coś nie jest ujęte w ustawie to stosuje się przepisy kodeksu pracy i to na korzyść pracownika, a te są jednoznaczne.
Pomysłodawców odsyłam do zapoznania się z prawem w tej dziedzinie, a takie nierealne pomysły proponuję między bajki włożyć.
A żeby ktos z biura nie myślał że nam się w d...ch poprzewracało to niech się zastanowi czy za 5 PLN na godzinę pracowałby przez cały miesiąc w wolne soboty, bo nawał pracy jest?? Tak sobie dla sportu, za 40 PLN za dniówkę, i co na to ich rodziny??
Ps. Myślę że pomysłodawcy boją się , że za uczciwe pieniążki to im połowa komendy na podział ucieknie...
Pozdrawiam