Czyli sugerujesz, że np. Łódź, Gdańsk, Poznań czy Kraków powinny teraz oddać kasę na np. Lublin czy Kielce?
Dwa z wymienionych przez Ciebie miast mimo że sa w pierwszej piątce największych w kraju to nie sa w grupie województw ktore maja najwyższe średnie... Są oszukiwani i o tym zapewne nie wiedzą. Ja nie chcę aby komukolwiek coś zabierać, wystarczy dac mniej...
Na czym według ciebie polega oszustwo?
Niesprawiedliwości całej sytuacji polega na tym ze taki rozdział środków nie ma podstaw prawnych. Jest nie sprawiedliwy bo oparty na blednych założeniach. Grupa ludzi przyjela kryteria które nijak sie maja obciążenie praca strażaków. Zwykłe uznaniowe skurwysynstwo.
Trzeba mieć niezły tupet, żeby tak polewać albo braki i kompletną niewiedzę elementarnych informacji. Tak to jest jak młody człowiek bez kompletnej wiedzy historycznej szuka sposobu by wyrwać więcej dla siebie.
Żeby mówić o jakimś sk……….stwie (prośba żebyś na drugi raz nie wynosił domowej kultury na forum) to trzeba najpierw się zapytać jak było i najlepiej u dobrego źródła. A moje mówi tak:
Problem kategoryzacji komend jednostek ratowniczo-gaśniczych to nie jest problem z wczoraj. Eqinox nie pamięta takich czasów jak 49 województw i 260 komend rejonowych bo wtedy na jedzenie wołał „papu”. Nie widział i nie pracował w zawodowych strażach pożarnych, zakładowych strażach pożarnych z czego została utworzona PSP. Jakby wpadł na WZD do Trzebnicy to by może coś się dowiedział (ale był chory, pewnie jak cała reszta delegatów lubelskiego w tym czasie). A wtedy było fajnie bo mógł się dowiedzieć jakie wyzwania stały przed organizatorami PSP i gdzie mało znane województwo ciechanowskie lub ostrołęckie miało najwyższe średnie wynagrodzenie. Nikt (z tych co trollują) nie pamięta, że na początku PSP było pięć kategorii JRG, pięć czy sześć kategorii komend rejonowych i 49 kategorii komend wojewódzkich. Reformy w 1999 roku i 2006 roku doprowadziły do nowej organizacyjnej kategoryzacji zmniejszono liczbę kategorii JRG i komend wojewódzkich. Z tego też wynikały problemy z wyznaczaniem średnich wynagrodzeń (plus kwestia negocjacji). W 2006 roku po raz ostatni wyniknęły kwestie zaszeregowania czterech grup województw w zakresie wynagrodzeń (nie mylić z kategoryzacją organizacyjną o czym wcześniej). Eqinox nie wie też, że KG i MSWiA wyznaczał średnie wynagrodzenie dla danego województwa ale jak to było dzielone w województwie decydował na wniosek Komendanta Wojewódzkiego - wojewoda (a czasem lekko odwrotnie). Formalnie komendanci wojewódzcy powinni takie podziały na komendy powiatowe uzgadniać ze związkami zawodowymi ale nie wszyscy to robili (między innymi w opolskim). Zaszeregowanie w 2006 roku do czterech grup wynagrodzeń wykazało, że co najmniej cztery województwa były „przeszacowane” w zakresie wynagrodzeń na swój plus oczywiście. Dwa były w trzeciej a powinny być w czwartej i dwa były w drugiej powinny być w trzeciej. Ale nikt im kasy nie zabrał.
I na koniec tej historii trzeba powiedzieć jeszcze jedno: w 2007 roku zostało zmienione rozporządzenie płacowe, które zaczęło działać od 2008 roku. Na wskaźnikowe. Oznacza to, że wszystkie stanowiska zostały przypisane do grup a grupy otrzymały wskaźnik. Czyli tak naprawdę województwa otrzymują środki na wynagrodzenia jako pochodną od wskaźnika. I przypominam, że w latach 2008 – 2009 do tak wyliczonych środków komendy dostawały po kilka złotych jako środki wolne (nie więcej niż 10% kwoty wynikającej ze wskaźników) a od 2010 roku każda komenda dostawała równo na etat kasę (2012, 2015, 2016, 2017) oraz w 2018 według ustaleń MSWiA. Wszystko szło w elementy stałe wynagrodzenia m.in. na wniosek „S” i innych związków. Skoro tak to wynika z tego, że środki na wynagrodzenia są adekwatne od liczby i wartości stanowisk określonych regulaminami organizacyjnymi KP/KM PSP a skubanie polega na tym, że nadmiar oficerów skubie niedomiar podoficerów. Są jeszcze inne anomalie np. pełny wymiar dodatków służbowych w niektórych miejscach. Wniosek: nie szukaj belki u innych w oku jak nie widzisz źdźbła we swoim. Nikt nie skubie Lubelszczyzny tylko rządzicie się tym co wam się należy jakoś nie tak.