Witam
Jestem Strażakiem z Małopolski, rozmawiałem 18.08,2017 z kolegą ze Świętokrzyskiego, znamy się z kursu, i ze szkoły RM, od 2009 r. Kolega opowiedział mi przy piwku historyjkę z jego KP, która brzmi:
Na szkołę aspirantów kierowani są ludzi bez MATURY, o stażu w PSP krótszym niż żywot muchy, a co najgorsze traktują PSP jako dodatek rolny, i nie wykazujący się żadną inicjatywą, mający PSP w głębokim poważaniu, Człowiek który został skierowany do SA w tym roku jest "LUBIANY i CENIONY" do tego stopnia że przeszedł wszystkie zmiany, i nikt go nie chce u siebie.
Ludzie kompetentni, spełniający wszystkie warunki i stojący zawsze na pierwszej Lini w walce, są pomijani z premedytacją bo nie mają wujka lub są w złych związkach.
Ja skończyłem właśnie SA, a do straży przeszedłem w 2007 r, kumpel o którym mowa ma 14 lat służby jest RM i jest na grupie ratownika.
Chciałem zapytać jak jest u Was w KP.
Jak Myślicie kiedy się skończy protekcjonizm w PSP
Pozdrawiam