No to niech dają... nie będę się czuł na siłach podjąć medycznych czynności ratunkowych z powodu braku praktyki - to raz. Dwa - z kim mam prowadzić ALS? Z kolegami ze zmiany którzy zakładają LT raz na 3 lata przed recertyfikacją? Kolejna sprawa to leki. Znam gości co w zespołach nic nie podają tylko robią desant na najbliższy SOR, co dopiero strażak który na co dzien nie jeździ w systemie.
Jeżeli już o lekach mowa to powiedzcie mi jeszcze kto będzie odpowiedzialny za leki i ich przetrzymywanie? Kwatermistrz który załatwia miesiąc rolkę taśmy ostrzegawczej? Do tego chłodnie na niektóre leki itp.
Pchają się z motyką na słońce... Jeżeli się mylę to proszę mnie sprostować. Widzę też plusy żeby nie było że tylko neguje. Jednak minusów jest więcej moim zdaniem. Jeszcze chwilkę i radary nam dadzą
Myślę, że aspekt tego, że nie będziesz się czuł na siłach nikogo nie będzie obchodził. Będziesz na służbie, na której zajdzie konieczność podjęcia szerokorozumianych medycznych czynności ratunkowych i w przypadku ich niewykonania (na tyle ile będziesz w stanie), to Tobie dobiorą się do czterech liter...Tłumaczenie jest wskazane, ale gorzej jak siadzie na danej sprawie prokurator i benc ;/
To fakt ciężko będzie prowadzić ALS samemu, wręcz jest jest to "niewykonalne", ale ratowników medycznych przybywa.... Leki będziesz Ty podawał, gość z KPP będzie uciskał KP, a gdzie cała reszta? Ehhh...znając życie, tutaj też nikogo to nie będzie obchodzić... Jeszcze trochę i zgon będziesz stwierdzał więc się przygotuj/cie.
Co do desantu w Twoim przypadku, chyba nie muszę pisać, że nie będziesz mógł go zrobić wozem bojowym...
Leki? Będzie się kończyła ważność, to oddasz do ZRM, lodówka? Przecież mamy samochody za miliony... A może jeszcze monitor? Poczekaj jeszcze trochę... I to pojawi się niebawem...
Moje stanowisko w tej sprawie wyraziłem kilka postów wyżej... Najwyższa pora zrozumieć to, że w Polsce dążą do tego by PSP ogarniała również aspekty medycznych czynności ratunkowych, jak u kolegów za granicą.
Szkoda tylko, że na tą chwilę nikt tego nie ma zamiaru docenić.