Myślę że nie trafiłeś najlepiej. Każdy strażak wcześniej lub później przeżyje takie zdarzenie, o którym pamięta do końca życia, ale wątpię by chciał o tym opowiadać komuś kogo nie zna. Chyba, że jest to tzw. straźak- bajkopisarz, ale pewno nie o takich Ci chodziło.