Znowu źle. Nie możesz wpisać, że stwierdziłeś zgon a, że ze względu na obrażenia, odstępujesz od czynności ratowniczych.
Skrót jest ok pod warunkiem, że jest jednoznacznie zumiany. Zgon to zgon a nie żadne skrót dla nieprzytomnego z NZK. Nie wmawiaj, że jest to zrozumiały dla wszystkich skrót bo nie jest. Jak ktoś usłyszy "zgon" to oznacza to koniec i tyle.
Co do poruszonego tematu udzielania pierwszej pomocy - skoro Ty, jako ratownik systemu tłumaczysz, że leży sobie trup i trzeba mu robić RKO... dotykać robić usta - usta, to w sumie nie jest dziwne, że ludzie postronni się nie godzą i wolą patrzeć w inną stronę.
Spróbuj powiedzieć, że to żywy człowiek, który ma zatrzymane krążenie i szansę na jego przywrócenie pod warunkiem, że zaczną uciskać klatkę piersiową oraz, że bez tego uciskania za chwilę może umrzeć.
Chyba nie napiszesz mi, że to żadna różnica?
Poza tym niepokoi mnie, że uważasz, ze można mówić jedno, myśleć drugie a pisać trzecie - życie jest prostsze jeśli zasady są spójne. Tylko trzeba je poznać i stosować a nie lawirować i nadrabiać krzykiem albo bajaniem brak wiedzy.
Dodane........................................
To na czerwono proszę przeczytaj jeszcze raz i postaraj się zrozumieć, że to był taki skrót myślowy. Byłem przekonany, że od razu załapiesz, że chodzi mi o działania prewencyjne w czasie działalności statutowej polegającej między innymi na pogadankach, szkoleniach, pokazach...