Kolego, rekrutacja na te edycje to farsa jeszcze większa niż kiedykolwiek, moja KW miała kilka miejsc, z listy KW dostały się 2 osoby (nie były pierwsze na liście), pozostałe 7 wzięło się nie wiadomo skąd. Komendant Wojewódzki rozkłada ręce, bo nie jest w stanie nic z tym zrobić, no chyba, że zapiszesz się do "S" to szanse bardzo rosną. Żeby nie było - nie piszę tego jako rozgoryczona osoba, która się nie dostała, bo studia mam już za sobą, tylko staramy się związkowo dowiedzieć o co w tym wszystkim chodzi.