Chcesz być lekarzem idziesz na medycynę. chcesz być weterynarzem idziesz na weterynarię. chcesz być prawnikiem idziesz na prawo. chcesz być oficerem straży idziesz Na studia które nie mają nic wspólnego z wykonywaną pracą a potem spędzasz sześć weekendów przed komputerem online i masz pełne uprawnienia.
Chyba trochę przeholowałeś z porównaniami a nawet ostro może dodaj kosmonautę i NASA... Aby pójść na SPK trzeba było zrobić co najmniej jeden kurs (czasem dwa) i aspirantkę...
To teraz ja chcesz być oficerem w policji masz wyższe wykształcenie przyjmujesz się z ulicy robisz kurs/podyplomówkę. Chcesz być oficerem w straży granicznej masz wyższe wykształcenie przyjmujesz się z ulicy robisz kurs/podyplomówkę... Chcesz być oficerem w służbie wieziennej masz wyższe wykształcenie przyjmujesz się z ulicy robisz kurs/podyplomówkę...
O czym to świadczy? Że PSP jako najbogatsza służba która najlepiej zarabia w całym MSWIA jest wstanie płacić za szkolenie swojej kadry przez okres od 4-7 lat... A nie czekaj my najsłabiej płacimy... Ciekawe dlaczego? Może dlatego, że sama szkoła oficerska o której piszecie pochłania 50 mln zł rocznie.
SPK to bardzo dobre rozwiązanie. Które przybliża nas do wzorców europejskich i światowych kształcenia (na zachód od nas) a kształcenie 4 letnie inżynierskie przybliża nas na wschód...
Ból dupy mają ci co 4 lata spędzili w szkole (oczywiście nie wszyscy)... A wiecie może ilu w tym roku dziennych zostaje na elitarnej magisterce dziennej
?