Eqinox:
popadasz ze skrajności w skrajność.
1. nie kto jest w SWD ale kto odebrał telefon ze zgłoszeniem, na jakiej podstawie, dlaczego nie był to etatowy dyż. SK pełniący w danym dniu służbę, na czyje polecenie, za czyją zgodą to zrobił, itp. itp.
2. W ramach tzw. czasu wolnego, po zajęciach, po południu strażak jeżeli nie koliduje to z jego obowiązkami służbowymi, może mówiąc w dużym skrócie - tylko proszę nie łap mnie znowu za słowa - robić wszystko co nie wpływa na jego gotowość do natychmiastowego wyjazdu. Oczywiście nie mam na myśli używania wody do mycia prywatnych samochodów (od wielu lat u nas w jogurcie nie można myć i nikt nie myje), chcesz odkurzyć - to przynieś prywatny odkurzacz, chcesz skorzystać z warsztatu, kanału samochodowego - nie ma problemu, ale na użycie narzędzi nieraz b. drogich tylko za zgodą. Nie mów mi o prądzie, bo ładowania telefonów prywatnych z wykorzystaniem służbowego prądu też powinno się zabronić - taki żart
.
Przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie zabroni korzystania dyż. SK z komputera służbowego do przeglądania internetu, czytania książek przy świetle sztucznym itp. Ale ściąganie jakichkolwiek prywatnych plików, odbieranie prywatnej poczty, robienie przelewów jest zabronione. I nikt nie chce rozliczać dyż. SK z tego że w 24 godz serfował po internecie przez 10 godz zamiast przyswajać ustawy, rozporządzenia czy materiały szkoleniowe.
3. Z tym terenem gdzie PB może robić co chce, a dyż. SK to nie może - tłumaczę jeszcze raz: niech sobie dyż. SK robi co chce ale niech nie angażuje w swoje obowiązki służbowe kolegów z PB - nie mówię tutaj o sprawach oczywistych typu potrzeby fizjologiczne, toaleta, przygotowanie posiłku. Wiesz za co odpowiada między innymi d-ca zmiany, d-ca JRG ? Za zapewnienie gotowości bojowej podległych mu ludzi, za jak najszybszy wyjazd zadysponowanych zastępów.
4. Ludzie w zdecydowanej większości szanują się z dyż. SK, robią wiele rzeczy razem, pomagają dyż., ale proszę Cię nie oczekujmy od PB wykonywania podstawowych obowiązków służbowych za dyż. KP. I nie musi przychodzić nic z góry, żadne polecenia karania. Za funkcjonowanie SK i JRG odpowiada w KM/KP z reguły 02 KM/KP i on beknie za brak nadzoru, nieprawidłowości czy mówiąc dosadnie patologie w kwestii dysponowania, wyjazdu, pełnienia służby na swoich stanowiskach.
pozdrawiam
ps. Taka przypowieść z życia wzięta - wiele, wiele lat temu jak na SK przeszedł strażak z biura wymusił on na ówczesnym 01, aby w nocy od godz 12 do godz 6 rano pełnił z nim służbę strażak z podziału bojowego (oczywiście strażak cały czas wyjazdowy). Motywy oficjalne były piękne, ale wszyscy wiedzieli w komendzie że to jest śpioch, nie wstaje i ma problemy z "ogarnięciem się" w nocy jak już się obudzi i odbierze telefon. Efekt był taki dla nas jako PB (dla mnie wielokrotnie też), że zjebany po całym dniu, nieraz po wielu wyjazdach strażak-podoficer warował na foteliku na SK, a dyż. spał wygodnie pilnowany aby nie zmoczył dupy. I ludzie woleli napieprzać warty (było kiedyś coś takiego w jrg) przez dwie godz w nocy na zmianę niż iść na SK na fotelik.