Autor Wątek: Problem z procedurą dysponowania SiS  (Przeczytany 3912 razy)

Offline szajba91

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 18
Problem z procedurą dysponowania SiS
« dnia: Grudzień 24, 2016, 18:56:03 »
Witam Panowie,

Moje jednostka, ale także inne OSP od 2 lat walczą z "idiotyczną" procedurą alarmowania opracowaną przez KM PSP Katowice. Rozmawialiśmy z Komendantem, wydziałem operacyjnym i oni dalej twierdzą że procedura się sprawdza, a my jesteśmy załamani, bo procedura większość ludzi zniechęca do stawienia się na alarmowanie i powoli ludzi deklarują że nie chcą otrzymywać alarmowań, ale po kolei.

DYSPONOWANIE OSP PRZED 2014 rokiem.
Przed powstaniem procedury OSP były dysponowane do zdarzeń na terenie całych Katowic podczas pełnionych dyżurów w siedzibie OSP lub SKKM alarmował jednostkę, gdy byli potrzebni(zdarzenie o charakterze dużym lub bardzo dużo interwencji, najczęściej na trawach, drzewach, zalaniach). Mobilne jednostki OSP, które były dysponowane z dyżurów potrafiły zrobić od 170 do 495 wyjazdów. Jednak Wydziałowi Zarządzania Kryzysowego i KM PSP powstała procedura, która obowiązuje do dzisiaj i redukuje koszty utrzymania jednostek.

PROCEDURA ALARMOWANIA
Procedura zakłada wprowadzenie rejonizacji i według niej każda OSP ma swój rejon, gdzie ich czas dojazdu ma być krótszy niż JRG, ze względu na lokalizacje OSP i JRG nasza jednostka w swoim rejonie nie ma nawet całej dzielnicy, a co dopiero jakieś części Katowic. Jednak dysponowanie OSP na swój rejon polega na:
1. Jeśli OSP pełni dyżur to jest wysyłana do każdego zdarzenia na swoim rejonie i jeśli jest potrzeba dodatkowo wysyłana jest JRG.
2. Jeśli jednostka OSP nie pełni dyżuru to wysyłane są powiadomienia telefoniczne o zdarzeniu w rejonie OSP i z automatu wysyłany zastęp JRG.
3. OSP poza swój rejon działania wysyła OSP w przypadku braku SiS lub zdarzeń mnogich(każdą taką sutuację musi zanotować i umotywować)

JAK WYGLĄDA PROCEDURA w PRAKTYCE:
W praktyce nie wygląda tak kolorowo, w przypadku alarmowań z domu w 90% przypadków zostajemy wstrzymani w bazie z powodu wystarczających sił pierwszego rzutu lub dostajemy info, że JRG jest w drodze i mamy w ogóle się nie zbierać, a alarmowanie jest puszczone tylko dla spełnienia procedury. Wielokrotnie podczas pełnionych dyżurów SKKM puszcza alarmowanie mojej OSP, ale do zdarzeń nie dysponuje. Sytuacja trwa tak dwa lata i co raz więcej druhów otwarcie mówi, że nie będzie biec czy jechać na alarmowanie bo i tak nas nie wyślą. Czarę goryczy przelała statystyka tegoroczna: 59 interwencji 171 alarmowań, gdzie OSP się zebrała, ale SiS PSP były wystarczające, 15 razy OSP się nie zebrała. KM PSP jest głucha na nasze skargi i protesty, bo jak wspominałem wg nich procedura działa.
Panowie jak poradzić sobie z tym problemem ?

Offline daro

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 927
Odp: Problem z procedurą dysponowania SiS
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 26, 2016, 23:19:50 »
najlepiej zawsze rozmawiać.

Ale jeżeli nie pomaga to pozostaje droga służbowa. A więc na początek skarga na KM PSP do KW PSP. Jeżeli to nie pomoże to skarga na KW do KG PSP. Potem do ministra na KG. Ktoś w końcu usłyszy te głosy z dołu.

A jeżeli nie to pozostaje Wam czekanie na dobrą zmianę. Bo obserwuje się ostatnio że ochotnicy są znowu traktowani jak piąte koło u wozu - za długo nie było powodzi, konkretnego pożaru czy innej katastrofy żeby jedyni słuszni oficerowie po wiadomej szkole zrozumieli że własnymi środkami za dużo nie zdziałają.


Ten jest większy między ludzmi, kto im służy i kto poświęca siebie dla dobra innych!
                                                A. Mickiewicz

Offline jgk

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 741
Odp: Problem z procedurą dysponowania SiS
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 27, 2016, 18:01:33 »
Skoro jest wysyłana JRG ,to powinna mieć spełniony normatyw wyjazdowy do zdarzenia do jakiego się udaje,odpowiada za to osoba na SK na podstawie zgłoszenia/szeń. Po dojechaniu na miejsce zdarzenia KDR powinien zdecydować cz potrzebuje wsparcie lub nie.
I wtedy  SK na prośbę KDRa dysponuje kolejne auto z PSP ,OSP na miejsce.
Samo alarmowanie OSP (tak jest u nas) odbywa się wielokrotnie jednocześnie z wyjazdem JRG,  w momencie kiedy zgłoszenie wskazuje na zagrożenie które będzie wymagało większego SIS, tu dużą rolę odgrywa doświadczenie osoby na SK, lub na prośbę KDRa będącego na miejscu zdarzenia.
Oczywiście na ilość SiS w pierwszym rzucie ma wpływ osoba  na SK, która ocenia sytuację i decyduje co wysłać jednak musi spełnić normatyw ilościowy  o którym pisałem pod kątem ratowników i sprzętu.Normatyw niejednokrotnie uzupełniany jest  jednostkami OSP aby np.nie wysyłać wszystkiego od siebie lub poszło wszystko ale to i tak mało z racji zdarzenia itd.Ruszają też OSP kiedy maja bliżej niż PSP itd.
Lepiej wysłać jeden zastęp za dużo niż za mało,a KDR zawsze może odesłać jeśli jest za dużo.
Jednak u was ktoś mądry wpadł na pomysł aby tak jak piszesz" zaoszczędzić" ale zabezpieczając  sobie du..ę na dwie strony. Na wypadek gdyby  pomoc była potrzebna i gdyby okazało się że SiS okażą  się wystarczające.Oczywiście może się zdarzyć że w pierwszej chwili zdarzenie wygląda groźnie a faktycznie jest inaczej, ale nie sądzę że przy tak wielu zdarzeniach o których piszesz albo jest prykaz albo osoba/by na SK uczą się fachu waszym kosztem.
Jak widać wsio fajnie tyle szkoda że chronienie własnej du..y odbywa się kosztem ochotnika.
Tak jak pisze kolega daro potrzeba zmiany ale zmiany systemu polegającej na tym aby to nie PSP rozdawała  karty i decydowała kto kiedy i w jaki sposób.Wiadomym jest że każdy kto ma prawo decydowania to rządzi  pod katem siebie aby wypaść jak najlepiej choćby na papierze , nawet kosztem innych.
Wychylić  się nie wychylicie bo jak znam życie trzeba by się postawić okoniem i albo wyjazd w momencie alarmu albo nie jedziemy nawet gdy jest potrzeba ,mówiąc aby na PB ściągnęli  ludzi z dyżurów  jeśli ma za mało SiS (gwarantuje że mocno by zabolało osoby które zostałyby niepotrzebnie ściągnięte,a  wtedy na pewno by dotarło że robią coś nie tak )Ale zapewne macie dużą konkurencje i zadysponują innych a wy popadniecie w jeszcze większe kłopoty.Ot kwadratura koła.
daro nie potrzeba wiele aby docenić ochotnika jak się coś dzieje.Trochę  powiało na północy Polski i jak widać z tego co piszą PSP nie dała by rady.Na zmianach w PSP w całej Polsce jest ok 5 tyś strażaków, w usuwaniu zniszczeń piszą że działa  8 tyś a to tylko małą część województw, na pozostałym terenie kraju nie wieje zatem kim są ci strażacy ????? PSP w 100% na pewno NIE .Zakładam że połowa jak nie więcej to ochotnicy.Zatem ktoś na górze powinien dobrze się zastanowić bo jeśli tak będą działać pewnego dnia zesrają się w gacie kiedy będą zdani sami na siebie.
Mam pytanie jak wam zaliczono owe 97 alarmowań na które przybyliście " bo tak mi wychodzi "171-(15+59)"-  a nie wyjechaliście stojąc w garażu ? zabezpieczenie ? Cz na zasadzie dziękuje ,do domu jak gdyby nigdy nic.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 27, 2016, 19:29:05 wysłana przez jgk »

Offline ŁukaszA-ów

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 87
Odp: Problem z procedurą dysponowania SiS
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 27, 2016, 20:00:57 »
Jgk. Ale co złego widzisz w następującej sytuacji. Pożar mieszkania, z procedury dyżurny operacyjny powiatu ma zadysponować 2 gba, gcba, sd. Dysponuje gba, gcba, sd z jrg i gba z osp. Po dojeździe jrg kdr przekazuje, że jest mięso w garnku, sytuacja opanowana, wiecej się nie trzeba. Dyżurny mówi osp, która jeszcze nie wyjechała żeby nie jechała (bo po co ma jechać i marnować paliwo? polansowac się na mieście?). Dyspozycja anulowana i tyle. Co w tym niewłaściwego?

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Problem z procedurą dysponowania SiS
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 27, 2016, 20:49:15 »
ŁukaszA-ów to, że jako ochotnicy mamy ciekawsze rzeczy do robienia niż biec do remizy, przebierać się i usłyszeć w radiu, że nie jestem potrzebny bo alarmowanie było po to, by się z tabelką zgadzało.
Coś jest nie tak, albo sposób przyjmowania zgłoszeń albo procedury albo coś jeszcze...

PS: u nas raczej nie ma takich jaj, jak jesteśmy alarmowani to na 99% mamy wyjeżdżać.
PS2: myślę, że jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze - miasto (rękami Wydziału Zarządzania Kryzysowego przy zgodzie z PSP) wprowadziło procedurę, która im znacznie redukuje koszty działalności OSP... za chwilę te kosztu radykalnie spadną bo spadnie liczba ludzi do badań i umundurowania, później zaczną wypadać jednostki... później będzie tak, że ludzie zaczną ginąć bo od czasu do czasu PSP nie wyrobi liczby zdarzeń, kolejny krok to eksplozja kosztów w górę bo trzeba będzie zatrudniać więcej zawodowców ale to już kto inny  będzie rządził i się martwił...

Offline szajba91

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 18
Odp: Problem z procedurą dysponowania SiS
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 27, 2016, 22:15:29 »
Daro rozmawialiśmy o fakcie z operacyjna i na walnych zebraniach. Zgłaszamy także kkażdy fakt naciagniecia procedury np miesiąc temu nasz zastęp pełnił nocny dyżur w strażnicy, który był zgłoszony do skkm. Po 4 otrzymaliśmy alarmowanie do pożaru mieszkania, czas reakcji to było 30 sekund, po zgłoszeniu się na radiu dostaliśmy info ze mamy zostać w bazie boJRG dojeżdża. Dyspozytorzy otwarcie mówią że nieraz alarmują bo muszą, a wiedzą że osp nie wyjedzie bo musi nawet do trawy czy śmietnika alarmowac osp i wysłać JRG i za czym osp wyjedzie JRG dawno ogarnia temat. Nawiązując do statystyk 59 wyjechaliśmy na alarmowanie lub z dyżuru, 171 razy nas alarmowano, ale po konsultacji z skkm kazali nam wracać do domu, 15 razy nie zebraliśmy się z powodu braku lub zniechęcenia ludzi. W procedurze też jest zapisane ze inną osp nie może być zadysponowana na rejon drugiej.

Offline jgk

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 741
Odp: Problem z procedurą dysponowania SiS
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 28, 2016, 15:18:15 »
Witam.
Nie do końca odpowiedziałeś na pytanie.Piszesz że 171 razy was alarmowano -59 razy wyjechaliście,zatem w raporcie i statystyce 59 wyjazdów alarmowych,do tego 15 razy brak wyjazdu czyli w raporcie  i statystyce 15 razy jednostka nie mobilna.Pozostaje owe 96 alarmowań o które mi chodzi ??Bo z tego co piszesz nie wyjechaliście a byliście mobilni i gotowi zatem  nie ma mówimy o  braku wyjazdu z waszej winy.Zatem jak zapisano w raporcie i statystykach owe alarmowania ?????

Offline szajba91

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 18
Odp: Problem z procedurą dysponowania SiS
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 28, 2016, 18:44:58 »
Witam.
Nie do końca odpowiedziałeś na pytanie.Piszesz że 171 razy was alarmowano -59 razy wyjechaliście,zatem w raporcie i statystyce 59 wyjazdów alarmowych,do tego 15 razy brak wyjazdu czyli w raporcie  i statystyce 15 razy jednostka nie mobilna.Pozostaje owe 96 alarmowań o które mi chodzi ??Bo z tego co piszesz nie wyjechaliście a byliście mobilni i gotowi zatem  nie ma mówimy o  braku wyjazdu z waszej winy.Zatem jak zapisano w raporcie i statystykach owe alarmowania ?????
Może inaczej napiszę łącznie 245 razy nas alarmowano z czego 171 razy byliśmy mobilni zebrani w jednostce, ale skkm kazał wracać do domu. W statystyce wpisują jednostka osp w gotowośc, ale nie zadysponowana bo SiS pierwszego rzutu wystarczające

Offline jgk

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 741
Odp: Problem z procedurą dysponowania SiS
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 28, 2016, 23:05:24 »
Teraz kolejne pytanie dla przejrzystości -zebrani mobilni w jednostce przez jaki okres czasu 5 min 10 min itd. cz kazano wam np. rozejść się w chwili kiedy zgłosiliście gotowość wyjazdu.Wole dopytać niż się domyślać a potem napisze jak wygląda/ło to u nas.

Offline szajba91

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 18
Odp: Problem z procedurą dysponowania SiS
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 29, 2016, 08:11:42 »
Czas zbierania przeważnie 5-6 minut, czasami SKKM dzwonił ze mamy się nie zbierać bo alarmują tylko do procedury, a wpiszazże byliśmy. Tak w chwili uzyskania gotowości SKKM droga radiowa lub telefonicznie każe iść do domu

Offline jgk

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 741
Odp: Problem z procedurą dysponowania SiS
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 29, 2016, 17:49:36 »
ŁukaszA-ów No i mamy jasność .Wynika z tego jasno że wprowadzona procedura  powoduje nie potrzebne emocje i zniechęcenie.
Nie potwierdziło się to o czym piszesz że to tylko mięso i SIS wystarczający. Po co alarmować  kiedy i tak wiadomo że nie wyjadą???? Jakiś debilizm.
Jeśli nie boicie się "walki" to pozostaje napisać pismo nie na "gębę" do  SKKM aby uruchamiało alarm w momencie kiedy rzeczywiście będziecie potrzebni, a nie być może bo na być może powinniście wyjechać skoro SKKM w chwili zgłoszenia waszej gotowości nie ma potwierdzenia ze SIS na miejscu zdarzenia jest wystarczający,w sumie po to zostajecie zadysponowani. W pozostałych przypadkach niech tak sobie dopasują system alarmowania pod swoje procedury, abyście nie musieli niepotrzebnie stawiać się do wyjazdu.Chyba że osoby na SKKM są tak tępe, w tym co robią że procedure stworzono właśnie pod nich aby  na papierze ładnie wyglądało, bo ważniejsze są ich statystki niż ochotnik i aby nie dali d..py.
W sumie takie działanie ośmiesza ludzi tam pracujących że nie potrafiących realnie dysponować SIS. Jak dla mnie żadne tłumaczenie tu nie pomoże, patrząc na ilość niepotrzebnych alarmowań.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 29, 2016, 23:04:54 wysłana przez jgk »