Śledzę te wypociny wielu osób i uważam, że moderatorzy powinni wziąć się za usuwanie tej nic nie wnoszącej dyskusji na temat oficerów/aspirantów.
Panowie, system kształcenia w PSP jest od wczoraj? Byliście młodsi, mogliście iść na szkoły? Mogliście, a nie poszliście, bo? Odpowiem, bo się uczyć nie chciało. Teraz nagle wielkie rozczarowanie.
Zmienią system kształcenie będzie inna gadka. Skupmy się na tym co mamy.
Cały czas słychać, że aspirant to może robotę dowódcy zmiany wykonywać lepiej niż oficer, owszem, ale nie zawsze więc po co tak pisać. Każda jednostka ma komendanta, który zarządza swoimi ludźmi, ma oficerów i aspirantów, według mnie taka decyzja należy do 01. To, że ktoś dłużej pracuje nie znaczy, że ma mu się należeć z góry stanowisko. Spójrzcie na to z innej strony, ** po głównej pójdzie do operacyjnej i będzie Wam się na kontrolach czepiał, jest ambitny, śledzi temat to co powiecie? Gówno jeździł w podziale więc ch*j wie. Sami nakręcacie ten podział między sobą. Sądzę, że nie jeden, który poszedł by na SGSP zrezygnowałby, bo fe, be, bo trzeba się pouczyć. Skoro już tak Panów aspirantów boli to robić studia, ale inżynierskie wnoszące coś do służby, a nie co drugi to bezpieczeństwo wewnętrzne, międzynarowe, siakie i srakie. U mnie gość jest po takich studiach i SA, a maturę ledwo zdał. Poza tym każdy myśli, że w biurze leżą do góry jajami, może gdzieś tak jest, nie wiem, zawsze staram się zrozumieć obie strony i każdy tak powinien. Jeżeli nie potrafi jest egoistą. Może iść jeden z drugim do biura tylko czy chce sam, czy 01 sądzi, że jest na tyle kompetentny oraz uwaga czy potrafi pisać po polsku, bo to jak się rzucają błędy ortograficzne w najprostszych wyrazach niektórych pracowników to jest szok.
Jeszcze dla sprostowania powiem, że nie każdy robiący SGSP ma finansowaną szkołe i również opłaca z własnej kielni więc to słaby argument.
Na jednostkach najlepiej wiedzą kto gdzie, a Wy to chcecie strasznie generalizować co nie jest dobre.
Czekam na słowa krytyki. Dodam, że nie jestem oficerem:)