@MIKO, wydaje mi się, że aż w dwóch miejscach się nie zrozumieliśmy:
1. Model mikrokontrolera był mi potrzebny wyłącznie do obrazowego przedstawienia problemu że z jednej strony wykonujemy pewną pracę, ale z drugiej nawarstwia się ilość informacji, które musimy pamiętać/przechowywać w głowie. Człowiek bardzo źle sobie z tym radzi (jaki kolor oczu miała ostatnia widziana przez Ciebie osoba?). Tylko o to mi chodziło. O to, że lista kontrolna może wspomóc prawą stronę pamięci ....SSSSSS]
2. Natomiast Ty dokładnie piszesz o lewej stronie [GGGGGGGG.......... tego modelu. Ja tego wywodu nie kwestionuję w żadnym wypadku, a tym bardziej nie próbuję łapać analogii pomiędzy algorytmem komputerowym a modelem postępowania strażaka. Więcej, nawet osoba, która kompletnie nie wie co ma robić ma jakieś własne [GGGGG po lewej stronie (uciekać, złamać nogę, zrobić cokolwiek, podlać kwiaty w domu, nie wiem co może siedzieć w umyśle człowieka, ale COS jest. Może to być [gggGGgGgggg.... czyli lepsze i gorsze pomysły na działania.
LK: (1) nie musi tej lewej strony wspomagać wogóle (numery operacyje samochodów - stwierdzenie faktu, bez powiązania go z działaniem), (2) poprzez sugestię i dedukcję w pewnym stopniu pomóc (Rozważ wykonanie czynności {a},{b},{c}, nieobowiązkowy wykaz, ale pomaga w myśleniu), (3) prowadzić za rączkę, w takim wypadku LK zaczyna mieć znaczenie dla lewej strony [GGGG....
Można się natomiast zastanawiać dlaczego nie powstają modele działania jako takie (nie wiążę tego zagadnienia z LK). Ja uważam, że jest parę przyczyn, kilka już wcześniej podawałem, które w konsekwencji powodują, że ich faktycznie brak.
1. My nie mamy żadnych doświadczeń i kultury organizacyjnej w przekazywaniu wiedzy gorącej, na tym polu jesteśmy na poziomie żłobka. Wykonywane są szczególne starania i nakłady dokładnie na czynności odwrotne: formalizm, ukrywanie prawdy, unikanie tematów, kłamstwo (meldunki, analizy). Nie można zaczynać pracy od końca (końcowego dzieła - wzorca działania), jeśli unikamy prawdy w podstawowych klockach składowych z jednej strony, a na wnioskach, które powinny być motorem przemian z drugiej. Oficjalna wersja jest taka, że NASZE DZIAŁANIA SĄ DOSKONAŁE, a społeczeństwo nas kocha, żadnych zmian, bo jest IDEALNIE. To jest obowiązujący stan rzeczy. Tylko drobne elementy wymagają korekty, zresztą z przyczyn zewnętrznych: postępu cywilizacyjnego i zmian sprzętowych. Organizacja, która nie ma świadomości potrzeby zmian i w swojej polityce ma celowe unikanie zmian naprawdę tej pracy nie wykona.
2. Model kompleksowy, którego poszukujesz ma pewną wewnętrzną sprzeczność, im dokładniejszy (zależałoby nam na konkretach), tym więcej czynników trzeba uwzględnić, w tym część z nich radykalnie zmieni sposób działania. Na którymś etapie dojdzie do normalnej eksplozji kombinatorycznej. 2 zastępy, dom jednorodzinny, pożar w kuchni, {jest gaz/nie ma gazu}{jest woda do gaszenia/brak wody do gaszenia}, {osoby mogą być zdrowe/niepełnosprawne (jak), dzieci, przestępcy, obcokrajowcy}, {w domu hoduje się psy groźnej rasy/hoduje się rybki}, {ludzie wołają na balkonie o pomoc/nie wiemy czy wogóle są ludzie}, {wsparcie przyjedzie za 10 min/wsparcie przyjedzie nie wcześniej niż za godzinę}, {jest noc/dzień}, {jest lato/jest zima} .....każdy może dołożyć jeszcze ze 100 zagadnień, eksplozja kombinatoryczna. Natomiast im ogólniejsze podejście tym mniej wartościowe [przyjechać, uratować i ugasić co się da, odjechać] ładny model działań?
3. Idąc tropem lekarskim: (1) jest sfera do zdefiniowania i (2) jest sfera sztuki, im więcej potrafimy opisać w (1) tym węższy jest obszar (2),
(1) - model najsprawniejszego na świecie rozwinięcia pierwszego prądu gaśniczego, model najdoskonalszego oddymiania, model ewakuacji, model zaopatrzenia, model zabezpieczenia strażaka, model komunikacji doskonałej, model dowodzenia doskonałego, model ustawiania samochodu gaśniczego, model ucieczki, model dojazdu......
(2) używając modeli (1) ugaś pożar mieszkania, przy czym trzeba użyć dyńki do tych rzeczy, które nie mają (1), bo część z nich nie może mieć.