1400 na początek potem 30 lat służby i około 3000 - 3500 na koniec. Zapłacisz za mieszkanie, diete, prąd, telefon, internet, odziez, srodki czystosci, wydatki okolicznościowe, poważną inwestycją dla Ciebie będzie np. zakup pralki, zapomnij o porządnych ubezpieczeniach, o porządnym leczeniu, a zdrowie będzie ci uciekało jak każdemu po 40-45 roku życia. Już teraz tworzy się rynek prwyatnej służby zdrowia, na która strażaków długo nie będzie stać, radością i sukcesem będzie skorzystnie po układach z publicznej służby zdrowia (pominiecie kolejki, opłaty z NFZ itd).
Bez samochodu dzisiaj to raczej trudno żyć - u nas jest to traktowane jako luksus, więc jak już kupisz to licz się z tym że mniej pieniędzy wydasz na zakup niż na utrzymanie - paliwo, ubezpieczenie, naprawy itd.
Jak się dorobisz rodziny to koszty wzrastają ci lawinowo - tak jakbyś kupił kolejny samochód.
LIVE IS BRUTAL. Myśl o tym już teraz.
Poważny argument ZA to poczucie słuzby społeczeństwu, ratowanie zdrowia, życia i mienia ludzkiego - tego uczucia nie daje żaden inny zawód.
Pozdrawiam Cie i życzę sukcesów.