Nie wiem jak u Was, ale liczenie dzików nie jest obowiązkowe a dla osób chętnych. Nadleśnictwo poprosiło o pomoc, za którą zostaną zapłacone pieniądze przez nadleśnictwo. Pieniądze mogą być wykorzystane według potrzeb jednostki, w naszym przypadku za te pieniądze zostanie zorganizowane szkolenie sterników motorowodnych dla druhów. Nikt nie robi tego jako działania ratownicze i nie rozumiem oburzenia osób co nie wiedzą nic o sprawie, a są wielce oburzeni, że ktoś zaproponował dodatkowe zarobkowanie dla OSP jak mógł dla osób postronnych. Widzę, że większość osób jest tak bogatych, że mogą sami dopłacać dla poprawy funkcjonowania OSP zamiast dla sportu pochodzić po lesie i mieć z tego ogólny pożytek.