Postanowilem sie troszke wtracic do dyskusji, poniewaz rowniez wyjazdy do akcji zaczynalem w wieku 16 lat.
Czy to byla madra decyzja moich ówczesnych dowodcow? Nie wiem, przypuszczam ze nie, bo jakby cos sie stalo (niekoniecznie mi) komukolwiek, to i tak wszyscy mieliby problemy ze wzgledu na niepelnoletniego "strazaka" w zastepie.
Mimo tego jedno wiem na pewno. Ja jako 16 latek skorzystalem na tym i to duzo, przynajmniej tak mi sie wydaje porownujac siebie z kolegami, ktorzy jezdzili do akcji dopiero po podstawowym w wieku 18-19 lat. Co prawda na pierwszych akcjach nawet nie moglem kichnąć bez pozwolenia, pelnilem role bardziej obserwatora niz strazaka. Wydaje mi sie, ze wlasnie to pelnienie roli obserwatora w pewien sposob pozwolilo mi zdobyc umiejetnosc, ktorej koledzy po podstawowym nie mieli szans zdobyc, czyli umiejetnosc rozpoznania i podejmowania decyzji.
Na chwile obecna przepisy mamy jakie mamy i uwazam, ze jak nie wolno brac niepelnoletnich do akcji to nie wolno. Chociaz z drugiej strony trzeba pamietac, ze kiedys byly rece do roboty, a nie bylo dobrego sprzetu. Teraz jest zupelnie odwrotnie - przynajmniej u mnie - do godziny 14 bardzo ciezko zebrac ludzi do akcji i tutaj tacy 16 latkowie (oczywiscie rozgarnieci, bo jak patrze na te ich pokemony to zastanawiam sie dokad ten swiat zmierza...) mogliby okazac sie przydatni. Nie mowie/pisze tutaj oczywiscie o wpuszczaniu ich do plonacego budynku, bo na to bym nie pozwolil nawet 18 latkowi, ktory od kilku tygodni jest po podstawowym, ale o jakims wyjezdzie typu pompowanie wody, zlamane drzewo, owady blonkoskrzydle, plama oleju itp.
To jest tylko i wylacznie moje zdanie na ten temat. Nie ja wymyslam przepisy i procedury w strazy, robia to madrzejsi ode mnie. Na dzien dzisiejszy przepisy zabraniaja 16 latkowi wyjazdu do akcji i chcac czy nie chcac powinnismy sie tego trzymac.
P.S. Znam jednostke gdzie mlodziez wlasnie w wieku okolo 16 lat dojezdza autami na akcje. Przywoza ich rodzice lub strazacy, ktorzy nie zalapali sie do skladu. Mlodzi (czasami jest ich z 8-10) ustawiaja sie i obrerwuja akcje z bezpiecznego miejsca. Wedlug mnie to tez jest jakis pomysl. Nie biora bezposredniego udzialu w akcji, ale ucza sie, podgladajac starszych kolegow podczas dzialan, a pozniej po akcji dyskutuja.