Siemka
Mam 26 lat, wykształcenie wyższe niepełne. Kierunek związany z rolnictwem. W moim mieście (wschodnia część kraju), trwa rekrutacja na stanowisko strażaka. Rekrutują 4 osoby.
Pytanie, czy jest sens w ogóle składać papiery? Pytam, bo słyszy się o tym, że stanowiska w straży są niemal dziedziczone. Na pewno chętnych będzie wielu, pytanie czy ktoś z ulicy, bez znajomości, ale z chęciami i predyspozycjami ma szansę się dostać?
Kolejne pytanie, o zarobki na start - na jakie można liczyć? Wydolnościowo byłbym w stanie spokojnie sprostać (na co dzień uprawiam intensywnie sporty: piłka nożna, pływanie, tenis itd).