Witajcie, chciałbym się czegoś ważnego dla mnie dowiedzieć od was czyli osób które mają doświadczenie w tym zawodzie itd.
Mianowicie chodzi o to że od zawsze chciałem zostać strażakiem ,to marzenie od dzieciństwa siedziało w mojej głowie i do dziś tak zostało...
Po prostu chęć niesienia pomocy dla innych jest dla mnie czymś co czuje że chcę i muszę robić przez całe życie,aczkolwiek są pewne problemy.
Chodzi o to że nie mam ani matury ani średniego wykształcenia, w zasadzie w 2 klasie liceum musiałem już odpuścić szkołę a to dlatego że moja rodzina miała wiele problemów finansowych i generalnie wiele nie układało się tak jak trzeba i musiałem( bądź też chciałem) iść pracować po to żebyśmy jakoś wyszli na prostą. W międzyczasie "inwestowałem" też w siebie i udało mi się odbyć kilka szkoleń z zakresu ratownictwa oraz innych powiązanych z tym tematem dziedzin (Wszystko potwierdzone na dokumentach). Chciałbym wstąpić do Państwowej Straży Pożarnej w moim mieście ale no.. chodzi właśnie o ten brak wykształcenia, po prostu obawiam się że od razu na starcie zostanę przekreślony i nie mam nawet czego tam szukać. Kondycję mam bardzo dobrą, jestem człowiekiem sumiennie wykonującym pracę oraz chcę pomagać innym. Jakieś pomysły? Warto próbować? Może być upartym i próbować kilku krotonie? Wiem to tak nachalnie ale może by poskutkowało? Co sądzicie? Czy po prostu odpuścić sobie i szukać roboty ew. w OSP?
Edit:
Wiadomo papier na którym widnieje że ktoś ukończył średnią szkołę i ma maturę pewnie dla innych coś znaczy ale to i tak no w sumie papier ale wartościowy.. Niemniej jednak głupi to nie jestem, z chemii znam dużo i z fizyki również no ale jednak papierku brak..