"W pełni rozumiejąc wagę czynnika dodatku motywacyjnego, nie mogę akceptować faktu, iż w tej samej jednostce organizacyjnej Państwowej Straży Pożarnej brak jest środków finansowych w wysokości 20 zł miesięcznie na wzrost uposażeń dla najniżej uposażonych strażaków, przy jednoczesnym przyznawaniu dodatków motywacyjnych w wysokości kilkuset złotych innym strażakom. Nie zamierzam tolerować takich sytuacji."
Czytam i nie wierzę! Panie Komendancie Główny, taka sytuacja to nic nadzwyczajnego a w zasadzie norma w wielu komendach. Szczególnie tych mniejszych. Może Pan nie wie z czego to wynika? Rozumiem, przy poziomie budżetu i ilości etatów w KG może nie ma tego problemu. Zawsze są jakieś ruchy kadrowe i coś w paragrafie płacowym się dzieje. Ale sytuacja na dole wygląda zupełnie inaczej. Można tego nie wiedzieć, ale przecież od czegoś ma się doradców, powinni to wytłumaczyć. Otóż sprawa jest banalnie prosta. Od wielu, wielu lat w paragrafie płacowym nie pojawiają się żadne wolne środki do zagospodarowania, tak jak bywało w czasach kiedy podwyżki były dzielone właściwie (ale to temat na odrębny wątek) . Ostatnie dwie podwyżki (300 zł za PO i tegoroczna) zostały rozdane wszystkim po równo, co nie daje żadnych oszczędności w paragrafie. A przecież co roku wzrasta stażowe, są awanse w stopniu na Dzień Strażaka, strażacy kończą szkoły pożarnicze, itp. i paragraf płacowy się cały czas kurczy. Aż dochodzi do takiej sytuacji że jest w 100 % rozdysponowany na stałe składniki uposażenia. I nagle pojawia się w komendzie urlop wychowawczy Pani Strażak, albo urlop ojcowski Pana Strażaka i są wolne środki w paragrafie płacowym. Wow, super! Tylko rozsądny i odpowiedzialny Komendant nie rozdzieli tych środków komuś na stałe (nawet po 20 zł) , a tylko na jednorazowe dodatki służbowe lub właśnie motywacyjne. Bo przecież gdyby rozdzielił to na stałe, a Pani Strażak i Pan Strażak wrócą do służby, i w między czasie nikt nie odejdzie na emeryturę, to co wtedy? Ano Panie Komendancie zabraknie środków w paragrafie płacowym. Dlatego zamiast straszyć że nie zamierza Pan tolerować takich sytuacji, powinien Pan pogratulować prowadzenia odpowiedzialnej polityki płacowej w komendzie.
Jedyna moja nadzieja w tym, że pisząc "Nie zamierzam tolerować takich sytuacji" myśli Pan o tym, żeby pójść do Ministra SWiA, walnąć pięścią w stół i naprawić tą chorą sytuację. Pierwsza okazja chyba już w przyszłym roku przy podziale obiecanych podwyżek z ustawy modernizacyjnej. Bo jak znów będzie po równo, to będzie jeszcze gorzej. Tyle w temacie. Mam nadzieję że wytłumaczyłem sprawę jasno.