Autor Wątek: Nabór do straży!!!????  (Przeczytany 15201 razy)

Offline HanySAnimal

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Go Hard or Go Home ...
Odp: Nabór do straży!!!????
« Odpowiedź #25 dnia: Lipiec 12, 2016, 13:03:38 »
Typowy farciarz i ignorant :)
Z takim podejsciem to naprawde tylko wspólczuć jego przyszłym podwładnym ...
“All men are created equal, and then a few become firefighters”

Offline officer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 713
Odp: Nabór do straży!!!????
« Odpowiedź #26 dnia: Lipiec 12, 2016, 17:21:00 »
obiecałem śledzić nabór więc kolejne spostrzeżenia (trafiłem na samym początku).
1.Przykład wspomnianego ignoranta- mój typ na przyszłego d-cę :rofl:
2.teoria- zwłaszcza potrzebna w naszym zawodzie chemia- na poziomie 0 słownie ZEROWYM!!! podobnie fizyka
3. Zyczę powodzenia wykładowcom SAP z takim narybkiem
4. Najważniejszy w przyjęciu w szeregi PSP - Harward!!!!
5. Podobno taki sposób rekrutacji był przy udziale szkoleniówki KG PSP- jak się nie mylę to ten sam nowicjusz chciał wprowadzić doskonalenie zawodowe wśród zaowdowców _ na całe szczęście nie doszło do skutku
Podsumowując żenada z tym naborem- gratuluję pomysłodawcom

Offline NickName

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 34
Odp: Nabór do straży!!!????
« Odpowiedź #27 dnia: Lipiec 13, 2016, 08:44:53 »
Na prawdę to jest śmieszne. Te larum po nie przejściu harvard step-up testu, przez czyjegoś synka. Startowałem w naborach z ulicy XX razy. Biegi średnie, długie biegam od praktycznie dziecka i z wynikami na poziomie wojewódzkim. Kilometr na poziomie 2:45, 1500 m życiówka 4:21, 10 km - 36 min. Proszę uwierzyć w jakim szoku byłem gdy pierwszy raz nie zaliczyłem tego testu a obok mnie koleś praktycznie przyszedł jak stał i zrobił wynik 112... potem na kilometr miał coś około 4 min, ale to nie ważne. Dlaczego dopiero ktoś teraz zauważył, że ten test jest wyciągnięty z d....py?! Dlaczego dopiero pogrom na poziomie SA PSP pokazuje patologię naboru, która istnieje już od dawna? Kto tam do czorta siedzi na tych stołkach i tak silnie duma nad tymi zasadami?
Szkoda, ze tacy jak kolega @officer nie przyjrzał się temu wcześniej. Wspomnę jeszcze tylko, że mierzenie tętna na poziomie KP PSP to już w ogóle zawsze była jazda bez trzymanki.

Offline Thor

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 72
  • Niezwykle zwykły
Odp: Nabór do straży!!!????
« Odpowiedź #28 dnia: Lipiec 13, 2016, 08:46:23 »
2.teoria- zwłaszcza potrzebna w naszym zawodzie chemia- na poziomie 0 słownie ZEROWYM!!! podobnie fizyka
3. Zyczę powodzenia wykładowcom SAP z takim narybkiem

Dlatego jeśli ktoś myśli, że w szkołach mają tak dobrze (lepiej niż w KW) to zejdźcie na ziemię.
Z takim narybkiem to jest orka na ugorze i to "tempym" lemieszem...

5. Podobno taki sposób rekrutacji był przy udziale szkoleniówki KG PSP- jak się nie mylę to ten sam nowicjusz chciał wprowadzić doskonalenie zawodowe wśród zaowdowców _ na całe szczęście nie doszło do skutku
Podsumowując żenada z tym naborem- gratuluję pomysłodawcom

Odpowiedzialnym za kryteria naboru jest Z-ca KG PSP odpowiedzialny za szkolnictwo (G.M).
Jeśli na niebo nie zasługuję, to w piekle przynajmniej nie będę bezrobotny

Offline Radek1993

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 107
Odp: Nabór do straży!!!????
« Odpowiedź #29 dnia: Lipiec 13, 2016, 09:22:41 »
A ja uważam że ujednolicenie (chociaż w pewnym stopniu) naborow z ulicy i do SA to dobry pomysł. Inna sprawa ze test przy naborze z ulicy był i jest przez harvarda tak samo niemiarodajny, ale to dziwna sprawa ze do aspirantki od wielu lat o wiele łatwiej jest się dostać. I proszę nie mówić że "łatwość" to kwestia indywidualna, bo chyba każdy wie jak sprawa wygląda.

Offline officer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 713
Odp: Nabór do straży!!!????
« Odpowiedź #30 dnia: Lipiec 13, 2016, 09:35:17 »
Szanowny kolego NickName- tu nie chodzi o larum w sprawie jakiegoś synka (zwłaszcza, że nie mój) tylko o sposób rekrutacji, a może raczej o sposób przeprowadzenia testu harwardzkiego- ZA POMOCĄ URZĄDZEŃ POMIAROWYCH< KTÓRE WYKAZUJĄ BŁEDNY POMIAR!!!! To co piszesz o przyjęciach z ulicy to za bardzo nie chce mi sie wierzyć, że jazda była na harwardzie (NO CHYBA< ŻE POMIAR TAKIM SAMYM BADZIEWIEM). Ja dwukrotnie brałem udział w komisji i nawet jak był ktoś co nie załapał się w minimum (jak pamiętam jest to na poziomie 45) to dawaliśmy szansę w dalszej rekrutacji (widać było, że i tak w dalszym etapie odpadnie - poprostu z wyglądu widać było , że nie osiągną czasów na 50 czy km. co się potwierdzało). Tak, że szanowny kolego co innego rekrutacja do KP a co innego na szkołę. Na szkole narzucono harward na poziomie dobrym i z tym nie mieli problemów wielu chłopaków, przecież mierząc ręcznie wynik pulsu nie może różnić się od pomiarów urządzeniowych. Może ze 2 uderzenia mogą być różnicy(niedokładność czasowa, ale nie na poziomie 20). Czytam na forum o stresie i że to mogło podwyższyć tętno. Jedna z głupich tłumaczeń. Ktoś jak jest pewny swoich mozliwości to nie może byc tak mocno zestresowany- conajwyżej lekko podniecony ale nie na takim poziomie aby tetno skoczyło w skali minuty o 40 więcej.
A co do tego pomysłodawcy to już dał 01 pretekst do odejścia.

Offline Radek1993

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 107
Odp: Nabór do straży!!!????
« Odpowiedź #31 dnia: Lipiec 13, 2016, 09:44:35 »
Stres jest duży niektórzy przygotowują się 4 lata do tego naboru i maja ostatnia szanse ze względu na wiek, w trakcie wykonywania 10 osób wchodzi na stopień, dwadzieścia patrzy z boku plus sędziowie i świadomość że popełnisz jakiś błąd to dyskwalifikacja. Mi się udało ze stresem poradzić, w domu wskaźnik wydolności 97 na egzaminie 87, ale czy to kwestia stresu czy pomiaru tego nie wiem. Jedno jest pewne pulsometry wykazują aktualne tętno wiec jeśli brali akurat wynik z tej sekundy a nie średnia to mogło to skutkować zawyzonymi wynikami. Do czego zmierzam nie warto się kłócić, bo i jedni mają rację mówiąc ze pomiary niemiarodajne (czy nieprawidłowe nie mam ani wiedzy ani kompetencji żeby ocenić) i drudzy mówiąc ze stres ma wpływ na wynik końcowy.

Offline NickName

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 34
Odp: Nabór do straży!!!????
« Odpowiedź #32 dnia: Lipiec 13, 2016, 10:45:24 »
Ja nie wiem czy to stres czy o co tu chodzi. Gdy nie zaliczyłem raz harvarda, to myślałem, że to nie porozumienie, pomyłka jakaś. Nie stresowałem się, bo robiąc tę próbę w domu, zawsze miałem wskaźnik ponad 100 (podest 45 cm, żeby było trudniej) także podejście było na luzie. Ze mną nie przeszedł kolega grający w 3 lidze w piłkę na pozycji skrzydłowego. Pytał potem trenera jak to możliwe, że po 4 treningach tygodniowo, koleś latający 50 m w 6,3 sek nie ma wydolności? Dlatego uważam, że ten test coś jest pokręcony. I dlatego tym bardziej boli, że tyle lat wstecz nikt się tym nie zainteresował.
Co do pomiarów w KP PSP tylko raz miałem pomiar ręczny i wynik po nim miałem 97. wszystkie inne "narzędzia" zbijały wynik wymownie. Tutaj przyznaję rację @officer.

Offline Oxandrolon

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 196
Odp: Nabór do straży!!!????
« Odpowiedź #33 dnia: Lipiec 13, 2016, 10:49:47 »
Szanowny kolego NickName- tu nie chodzi o larum w sprawie jakiegoś synka (zwłaszcza, że nie mój) tylko o sposób rekrutacji, a może raczej o sposób przeprowadzenia testu harwardzkiego- ZA POMOCĄ URZĄDZEŃ POMIAROWYCH< KTÓRE WYKAZUJĄ BŁEDNY POMIAR!!!! To co piszesz o przyjęciach z ulicy to za bardzo nie chce mi sie wierzyć, że jazda była na harwardzie (NO CHYBA< ŻE POMIAR TAKIM SAMYM BADZIEWIEM). Ja dwukrotnie brałem udział w komisji i nawet jak był ktoś co nie załapał się w minimum (jak pamiętam jest to na poziomie 45) to dawaliśmy szansę w dalszej rekrutacji (widać było, że i tak w dalszym etapie odpadnie - poprostu z wyglądu widać było , że nie osiągną czasów na 50 czy km. co się potwierdzało). Tak, że szanowny kolego co innego rekrutacja do KP a co innego na szkołę. Na szkole narzucono harward na poziomie dobrym i z tym nie mieli problemów wielu chłopaków, przecież mierząc ręcznie wynik pulsu nie może różnić się od pomiarów urządzeniowych. Może ze 2 uderzenia mogą być różnicy(niedokładność czasowa, ale nie na poziomie 20). Czytam na forum o stresie i że to mogło podwyższyć tętno. Jedna z głupich tłumaczeń. Ktoś jak jest pewny swoich mozliwości to nie może byc tak mocno zestresowany- conajwyżej lekko podniecony ale nie na takim poziomie aby tetno skoczyło w skali minuty o 40 więcej.
A co do tego pomysłodawcy to już dał 01 pretekst do odejścia.
3 x NIE :)

Pierwsze NIE. Nabór na stanowisko stażysta w KP/KM - również wymagany jest Harward na 80 pkt (rozporządzenie w sprawie naboru do służby z 21 grudnia 2015, obowiązuje od 8 stycznia 2016). Nie tylko szkoła. A kryterium czasowe w aspirantkach jest w tym momencie NIŻSZE!, niż w przypadku naboru. A żeby nie być gołosłownym:
Nabór do służby przygotowawczej mężczyźni (Harvard=80pkt; 50m=6,9sek; 1000m=3,29min, drążek=12)
Rekrutacja do służby kandydackiej - aspirantka (Harvard=80pkt, 50m=7,19sek, 1000m=3,40min, drążek=10)
Na dzień dzisiejszy wbrew pozorom najłatwiej jest do SGSP (protokół porekrutacyjny jest już dostępny - poczytać, wnioski wyciągnąć)

Drugie NIE. Panowie lekarze medycyny i inni specjaliści od mierzenia tętna w PSP. Nie wiem, jakie macie doświadczenie i wiedzę w sprawie badania tętna (tak palpacyjnie jak i  urządzeniami pomiarowymi), żeby aż tak daleko idące wnioski wyciągać, ale jeśli są różnice, to niestety, ale zwykle to pomiar palpacyjny jest błędny, szczególnie, jeżeli mierzy człowiek, któremu się tylko zdaje, że potrafi to robić. Apropo, dlaczego na poziomie KPP od dobrych kilku lat strażacy nie oceniają tętna? Przede wszystkim dlatego, że nie potrafią  :)
Jeszcze jest drugi powód, dlaczego mierzę również przyrządem - RWD.

Trzecie NIE. Wpływ stresu i innych czynników na częstotliwość pracy serca - to jest obszerna działka i obszerne wypracowanie odbiegające trochę od clou tematu, ale bzdury piszesz, i to straszne.


Konkludując - (żeby ktoś mnie nie posądził, że bronię tego) Jestem największym przeciwnikiem próby harwardzkiej w całej państwowej straży pożarnej. Niestety, ale dopóki obowiązuje nas w obecnej formie ustawa o psp i rozporządzenia wykonawcze, dopóty ten irracjonalny, żeby nie użyć słowa idiotyczny test harwardzki musimy przeprowadzać - kryteria naboru określił ustawodawca. Nie ma lekko. 

forward

  • Gość
Odp: Nabór do straży!!!????
« Odpowiedź #34 dnia: Lipiec 13, 2016, 15:00:51 »
Panowie strażacy poruszył mnie temat naboru w nasze szeregi (o przepraszam jako już emeryt może powinno być w wasze szeregi). To o czym sie dowiedziałem i postanowiłem prześledzić jest dla mnie szokiem. Chodzi o sposób rekrutacji do aspirantek młode..........................
...
PS. Przed chwilą dzwonił kolega- chłopak zrezygnował całkowicie o zawodzie strażaka i poszedł złożyć papiery do Policji.
Fakty są takie, że ktoś chce chyba coś zrobić z tym przyjmowaniem ludzi po plecach, bo to tragedia zwłaszcza z ulicy. Długo była taka sytuacja, i chyba jest, że osoby bez garba nie miały szans. Z drugiej strony widzę, że chyba lepiej jak przychodzi plecak, bo wie o co chodzi, normalna osoba mogłaby mieć problemy z odnalezieniem się w tym mocno zmotywowanym, świetnie płatnym zawodzie. Tak czy siak ja widzę, ze progi progami a dalej przychodzą plecaki..
 Niech idzie do policji tam jest lepiej... pozdro dla kumatych. I jeszcze jedno jak taki jest ogarnięty to dlaczego na sgsp nie poszedł, albo niech skończy dobre studia i się zapisze do OSP na dobre mu wyjdzie  :cooo:
« Ostatnia zmiana: Lipiec 16, 2016, 10:54:59 wysłana przez forward »

Offline r0cq

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 612
Odp: Nabór do straży!!!????
« Odpowiedź #35 dnia: Lipiec 13, 2016, 16:13:30 »
@forward - myślisz, że takie zasady rekrutacji ograniczą przyjmowanie "plecaków"? Jeżeli tak, to proszę zejdź na ziemię. "Plecaki" były, są i będą. Wszystko to "wychodzi" na progu drzwi podczas opuszczania murów każdej ze szkół pożarniczych.
Czy w Policji jest lepiej? Wychodzę z założenia - wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.
:straz:

Offline Jose

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 13
Odp: Nabór do straży!!!????
« Odpowiedź #36 dnia: Lipiec 13, 2016, 23:54:28 »
Co by nie zrobili z rekrutacja miejsce dla swoich się zawsze znajdzie jedynie mogą nie zaliczyć badań.Masz znajomości masz wejścia nie masz znajomości licz na szczęście takie jest moje zdanie.Co do aspirantki to przeanalizowałem sobie listę rankingową egzaminów wstępnych po teście sprawnościowym.Zmierzam do tego że przy naborze z ulicy żeby zaliczyć 50m można mieć max 6.90 a do aspirantki 7.19. Dla przykładu wziąłem wyniki z Krakowa i tak na 125 osób tylko 40 osób zmieściło się w czasie 6.90 reszta czyli 85 osób miało ponad 6.90. Wniosek mój jest taki te 85 osób przy naborze z ulicy zakończyło by swoją rekrutacje na 50m i nie mogli by zostać zwykłymi szeregowymi strażakami ale mogą zostać aspirantami to jest dopiero parodia i kpina.....

Offline officer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 713
Odp: Nabór do straży!!!????
« Odpowiedź #37 dnia: Lipiec 15, 2016, 21:11:11 »
Oxadrolon może po poniższych wyjasnieniach (nowościach) zmienisz 3x Nie na 5x TAK
1.Próba harwardzka w komendach (tym w dawnej mojej) mierzona była ręcznie gdyż dostępny sprzęt okazywał się zwykłym badziewiem - może u Ciebie było ok.
2. Tak jak wyjasniałem sters może spowodować podniesienie tetna do góra 10 uderzeń na minutrę ( słowa znanego lekarza narodowej rezprezentacji), więc nie wciskaj kitu!!!
3. Nie wiem jakim trzeba być ...... aby nie potrafić policzyć uderzeń tętna, nawet lekarze w wielu przypadkacgh mierza tętno recznie zamiast przyrządów
4.Max. liczba punktów dla człowieka z ulicy aby przyjąć siuę do PSP wynosi jak się nie mylę ok. 100pkt. , dla kadeta ok. 180 pkt. Z naboru w Krakowie ostatni szczęśliwiec załapał się z 25 pkt, a więc 15% całości., a więc z ulicy sprawiedliwie pasowało by 15 pkt. co jest odpowiednikiem posiadania odpowiedniego wyksztrałcenia lub też kursu, a uwierz mi że zgłaszają się ludzie spełniające z dokumentów ponad 30 pkt. , ale zalicza się minimum 30.
5. Wyobraż sobie, że przyszli "aspiranci" uzyskiwali z testów wiedzy minusowa pkt. Wyobraż sobie, że Ci tak wydolni z próby harwardzkiej w 50% odpadli bąż na 50 lub km.. I Ty dalej uważasz, że wszystko było ok.
Właśnie jest u mnie kolega z synem i o całości rozmawiamy, a ja klepię.
Otóż wyobraż sobie, że mimo chłopak że jest wysportowany to mówił, że widział chłopaków lepiej od niego zbudowanych , trafiali się maratończycy i tez po tescie dupa, a wychodziuł słoniowaty i zaliczał.
A na koniec desre!!!!. Pokazał mi pismo od Komendanta szkoły (list polecony) z wyjasnieniem, że zgodnie z Rozporz. KG PSP z dnia ble ble......, test harwardzki wykonuje sie tylko raz i nie przysługuje odwołanie ( to odpowiedź na jego odwołanie ) tyle tylko, że jakims cudem przyjeto 4 odwołania i umożliwiono poprawę ( z tego co mówił załapały się do aspirantki). Tak że Panie Komendancie nie rób Pan z siebie Komedianta.
Pozdrawiam i zamykam temat podsumowująć.   ŻENADA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Offline Oxandrolon

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 196
Odp: Nabór do straży!!!????
« Odpowiedź #38 dnia: Lipiec 15, 2016, 22:28:19 »
Oxadrolon może po poniższych wyjasnieniach (nowościach) zmienisz 3x Nie na 5x TAK
1.Próba harwardzka w komendach (tym w dawnej mojej) mierzona była ręcznie gdyż dostępny sprzęt okazywał się zwykłym badziewiem - może u Ciebie było ok.
2. Tak jak wyjasniałem sters może spowodować podniesienie tetna do góra 10 uderzeń na minutrę ( słowa znanego lekarza narodowej rezprezentacji), więc nie wciskaj kitu!!!
3. Nie wiem jakim trzeba być ...... aby nie potrafić policzyć uderzeń tętna, nawet lekarze w wielu przypadkacgh mierza tętno recznie zamiast przyrządów
4.Max. liczba punktów dla człowieka z ulicy aby przyjąć siuę do PSP wynosi jak się nie mylę ok. 100pkt. , dla kadeta ok. 180 pkt. Z naboru w Krakowie ostatni szczęśliwiec załapał się z 25 pkt, a więc 15% całości., a więc z ulicy sprawiedliwie pasowało by 15 pkt. co jest odpowiednikiem posiadania odpowiedniego wyksztrałcenia lub też kursu, a uwierz mi że zgłaszają się ludzie spełniające z dokumentów ponad 30 pkt. , ale zalicza się minimum 30.
5. Wyobraż sobie, że przyszli "aspiranci" uzyskiwali z testów wiedzy minusowa pkt. Wyobraż sobie, że Ci tak wydolni z próby harwardzkiej w 50% odpadli bąż na 50 lub km.. I Ty dalej uważasz, że wszystko było ok.
Właśnie jest u mnie kolega z synem i o całości rozmawiamy, a ja klepię.
Otóż wyobraż sobie, że mimo chłopak że jest wysportowany to mówił, że widział chłopaków lepiej od niego zbudowanych , trafiali się maratończycy i tez po tescie dupa, a wychodziuł słoniowaty i zaliczał.
A na koniec desre!!!!. Pokazał mi pismo od Komendanta szkoły (list polecony) z wyjasnieniem, że zgodnie z Rozporz. KG PSP z dnia ble ble......, test harwardzki wykonuje sie tylko raz i nie przysługuje odwołanie ( to odpowiedź na jego odwołanie ) tyle tylko, że jakims cudem przyjeto 4 odwołania i umożliwiono poprawę ( z tego co mówił załapały się do aspirantki). Tak że Panie Komendancie nie rób Pan z siebie Komedianta.
Pozdrawiam i zamykam temat podsumowująć.   ŻENADA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wnioskujesz dobrze, ale wg zsumowanych błędnych przesłanek :) więc zdania nie zmienię. :)
@officer naprawdę ja też jestem przeciwnikiem próby harwardzkiej, i z całą stanowczością twierdzę, że WYPACZA NABÓR I NIC MERYTORYCZNEGO NIE WNOSI. Ale po kolei...

1) A dlaczego okazał się badziewiem? I kto to merytorycznie i na jakiej podstawie stwierdził, czy Wam się tak tylko wydawało? I czy umieliście się  tym przyrządem posługiwać (o to, czy mierzyliście zgodnie z rozporządzeniem nie zapytam, bo zapewne usłyszę, że się NIE DA...)

2) Nie wyjaśniałeś nic, tylko przedstawiłeś prawdę objawioną na zasadzie "coś gdzieś słyszałem, i wydaje mi się, że". A jeżeli mam trzymać się Twojej wersji, to podstaw do wzoru plus 10 uderzeń/min w każdym pomiarze i wyciągnij wnioski :) wypaczenie będzie bardzo duże... (a gro osób osiągało wyniki w przedziale 72-79, co ich dyskwalifikowało)

3) Oj oj oj. Lekarze mierzą ręcznie, bo potrafią to robić. A strażacy niekoniecznie, niektórzy nawet kciukiem badają :) Jak myślisz, czyje tętno wtedy mierzą, swoje czy ćwiczącego? :)

4) Przeczytaj rozporządzenie jeszcze raz, tym razem dokładniej...bo ogólnie dobrze myślisz, ale tutaj błądzisz. W aspirantkach jest teraz tak, że sprawność fizyczna + uprawnienia dodatkowe są na zasadzie "aby zaliczyć", a czynnikiem determinującym jest test wiedzy (proszę porównać ilość punktów za jedno i za drugie). Nabór do służby przygotowawczej nie jest w żadnym wypadku tożsamy z naborem do szkół aspirantów PSP, i tutaj żadne zestawienie tegoż nie pomoże (a jak już bardzo chcesz i będziesz miał chwilkę czasu sprawdź, ile osób osiągało wyniki między 6,91 a 7,19sek na 50m, między 3,29 a 3,40min na 1000m, między 10-12 podciągnięć na drążku - myślę, że się sam zastanowisz na tym). A to tylko sprawność fizyczna. W naborze do służby przygotowawczej kryteria i punkty za nie określa rozporządzenie. W rekrutacji do szkół aspirantów masz wytyczne szkoły, które w żaden sposób nie mogą być porównywalne.

5) Uważam, że nie da się określić wpływu jednego na drugie. Nie ma żadnego efektywnego przełożenia próba harwardzka do próby szybkościowej czy średniodystansowej. Zauważ, że wynik próby harwardzkiej jest odwrotnie proporcjonalny do pomiaru tętna wysiłkowego. A zadaj sobie pytanie, jakie czynniki mają wpływ na w/w? A jak ktoś ma bradykardię zatokową, to test mu wyjdzie bajkowo.
A jak tachykardię (w żaden sposób nie dyskwalifikującą)...to mu nawet 2,40min na 1000m w niczym nie pomoże, magicznej próby nie zaliczy.

Tak to działa niestety...i dlatego twierdzę, że tak wyśrubowana próba harwardzka jest wielką pomyłką...

A co do Twojego post scriptum... Nie wiem co mam o tym myśleć, ale jeżeli nie są to gdzieś tam zasłyszane miejscowe legendy, to należałoby sprawę zgłosić we właściwej prokuraturze rejonowej. A przypominam, że ustawienie naboru jest przestępstwem "w związku z..."

Hehe najlepsze jest to, że sumarycznie to się z Tobą zgadzam :)
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2016, 23:37:06 wysłana przez Oxandrolon »

Offline myg-mat

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 27
Odp: Nabór do straży!!!????
« Odpowiedź #39 dnia: Lipiec 15, 2016, 23:52:24 »
Officer przeżywasz jakby to Twój synek się nie dostał ale nie ty pierwszy.
1. Warunki rekrutacji były równe dla wszystkich
2. Harvard dla 900 osób to spore przedsięwzięcie nikt się nie będzie się cackał 0 abo 1 nic pomiędzy
3. Sprzęt do próby harvardzkiej testowano na szkołach co najmniej 2 tyg przed naborem (nie wstawili go dzień przed testem). Testowali go wielokrotnie kadeci oraz kadra każdy przechodził z wynikami zazwyczaj powyżej 90.
4. Sprzęt był sprawny i fachowo obsługiwany, próby nagrywano (za poważna sprawa jak na te czasy). Odwołania i żale po naborach są co rok-standard. Niestety wszystkich chętnych na szkołę przyjąć nie mogą .
5. Odpadnięcie na Harvardzie to na pewno tragedia  dla kogoś kto się przygotowywał ale za rok na pewno będzie lepiej nie wszyscy dostają się za pierwszym razem a niektórzy nigdy się nie dostaną.
6. KAŻDY SZUKA WINY WSZĘDZIE TYLKO NIE U SIEBIE. Może ta sytuacja to próba pokory. Teraz synek ma żal że próba była niesprawiedliwa, potem będzie miał żal że dodatek za niski albo ze nie dostał d-cy zastępu po 3 latach chociaż zasłużył :).
7. O tych wysportowanych maratończykach nie mogę już słuchać, bo co drugi ze łzami w oczach tłumaczył się że on maratony biega a harvarda pierwszy raz w życiu nie zaliczył.
8. Liczba osób które oblały testy sprawnościowe po zaliczeniu harvarda była naprawdę niewielka-nie to co w innych latach. Mimo wszystko harvard oddzielił ziarno od plew no może poza tymi maratończykami bo im się miejsce na szkole należało:)
9. Wyniki zaskoczyły wszystkich ale jak co rok zawsze przyjmują najlepszych. W tym roku 95. A test no poziom żenujący bo i konkurencja  niewielka. Za rok będzie znacznie lepiej pierwsze "koty za płoty".
Pozostaje tylko wsiąść się w garść i do roboty został już tylko niecały rok do następnego naboru.
Jakby ten synek albo synek znajomego;)się dostał officer nie zaczynał by tego wątku wszystko było by jak się należy. Niestety to tak nie działa 
 
« Ostatnia zmiana: Lipiec 16, 2016, 00:01:58 wysłana przez myg-mat »

Offline eryko95

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 276
  • SA Poznań
Odp: Nabór do straży!!!????
« Odpowiedź #40 dnia: Lipiec 16, 2016, 00:11:43 »
Officer przeżywasz jakby to Twój synek się nie dostał ale nie ty pierwszy.
1. Warunki rekrutacji były równe dla wszystkich
2. Harvard dla 900 osób to spore przedsięwzięcie nikt się nie będzie się cackał 0 abo 1 nic pomiędzy
3. Sprzęt do próby harvardzkiej testowano na szkołach co najmniej 2 tyg przed naborem (nie wstawili go dzień przed testem). Testowali go wielokrotnie kadeci oraz kadra każdy przechodził z wynikami zazwyczaj powyżej 90.
4. Sprzęt był sprawny i fachowo obsługiwany, próby nagrywano (za poważna sprawa jak na te czasy). Odwołania i żale po naborach są co rok-standard. Niestety wszystkich chętnych na szkołę przyjąć nie mogą .
5. Odpadnięcie na Harvardzie to na pewno tragedia  dla kogoś kto się przygotowywał ale za rok na pewno będzie lepiej nie wszyscy dostają się za pierwszym razem a niektórzy nigdy się nie dostaną.
6. KAŻDY SZUKA WINY WSZĘDZIE TYLKO NIE U SIEBIE. Może ta sytuacja to próba pokory. Teraz synek ma żal że próba była niesprawiedliwa, potem będzie miał żal że dodatek za niski albo ze nie dostał d-cy zastępu po 3 latach chociaż zasłużył :).
7. O tych wysportowanych maratończykach nie mogę już słuchać, bo co drugi ze łzami w oczach tłumaczył się że on maratony biega a harvarda pierwszy raz w życiu nie zaliczył.
8. Liczba osób które oblały testy sprawnościowe po zaliczeniu harvarda była naprawdę niewielka-nie to co w innych latach. Mimo wszystko harvard oddzielił ziarno od plew no może poza tymi maratończykami bo im się miejsce na szkole należało:)
9. Wyniki zaskoczyły wszystkich ale jak co rok zawsze przyjmują najlepszych. W tym roku 95. A test no poziom żenujący bo i konkurencja  niewielka. Za rok będzie znacznie lepiej pierwsze "koty za płoty".
Pozostaje tylko wsiąść się w garść i do roboty został już tylko niecały rok do następnego naboru.
Jakby ten synek albo synek znajomego;)się dostał officer nie zaczynał by tego wątku wszystko było by jak się należy. Niestety to tak nie działa
Najlepiej przygotowanych przyjeliby wtedy , gdyby nie robili śmiesznej próby Harwarda , tylko np test Coopera czy inny na wytrzymałość/wydolność...
Niech kadra sobie zmierzy tętno na tak ważnym egzaminie , zobaczymy czy zaliczą...
Miejmy nadzieję, że zmądrzeją i za rok wprowadzą punktacje do tej próby ,  wtedy dostaną się Ci najlepsi i próg nie będzie na poziomie 30 pktów   :o
Na wynik w tej próbie ma wpływ tak wiele czynników ( niewyspanie , samopoczucie, stres , indywidualne predyspozycje), więc nie można jej traktować jako podstawowy argument stwierdzający, że dana osoba nie ma wydolności, może być to pewien wyznacznik , nad którym trzeba się zastanowić w szczególności przy wynikach poniżej 70 FI . Co sprawia, że taka próba może stanowić 20 % wkład w przebiegu całej rekrutacji , ale nie 70 % jak to było na obecnych egzaminach..
Od sprawdzenia kondycji naszego serca są badania , ale nie koniecznie test, oparty na pomiarach tętna, robiony na samym początku egzaminów  :stop:
« Ostatnia zmiana: Lipiec 16, 2016, 01:40:54 wysłana przez eryko95 »
Bo walczyć trzeba do końca!

Offline officer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 713
Odp: Nabór do straży!!!????
« Odpowiedź #41 dnia: Lipiec 16, 2016, 17:30:09 »
Mig-mat dlatego, że jestes początkujący (zaledwie 2 wpisy) to ci wybaczam, sposób polemiki :rofl: ale proszę cię o jedno nie pisz GŁuPOT jesli nie masz pojęcia lub też nie jesteś w temacie-!!!- wyjaśniam- po próbie harwardzkiej gdzie ujebano prawie 700 chłopaków na 900 startujących (ależ wielu gamoni próbowało :rofl:) ostało 225 z czego po sprawnościówce odpadło 100 osób, a więc 50% (dla ciebie to niewiele!!! :rofl:). Z owej 125 do psychologa trafiło 105 (kolejne niemal 20% właściwych chłopaków, wysportowanych , z pełnymi predyspozycjami odpadło)- widocznie po wejściu do połowy drabiny mieli kisiel w majtkach lub też na basenie trzeba było ich wyławiać. Jeszcze przed ta setka psycholog i specjaliści ( u niektórych skrzywienie kręgosłupa nie będzie problemem  :rofl:). Co do teorii to już początkujący szkoda klepać w klawiaturę- z owej setki sa tak predyspozycyjni, że na 75 pkt. z chemi uzyskują -13 słownie minus 13-.
Oxodoloks - myslę , że Ty wiesz o czym ja piszę no ale nie wypada zmieniać zdania :-\, a jeśli chodzi o pismo od Komendanta to będąc na piwku u kumpla dzisiaj się z nim zapoznałem. Poprostu ręcę opadają. Jak oficer może pisać, że zgodnie z zaleceniem KG jest zobligowany do nierozpatrywania odwołań, a na stronie swojej szkoły informuje, że rozpatrzył pozytywnie 4 odwołania. Zero przyzwoitości, honoru oficerskiego itp.

Offline myg-mat

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 27
Odp: Nabór do straży!!!????
« Odpowiedź #42 dnia: Lipiec 16, 2016, 22:24:31 »
Officer jestem bardziej w temacie niż Ci się wydaję uwierz na słowo i nie wysyłają 105 tylko 95 (nie ma  listy rezerwowej), nikogo z basenu nie wyławiano i z drabiną też wiekszego kłopotu nie było. A testy no cóż jak od 15 lat powtarza się większość pytań albo pytania są delikatnie modyfikowane. Dla przyzwoitości można by je zmieniać co rok, niech się dostają osoby które potrafią myśleć na teście a nie osoby które mają dobrą pamięć choć to też pożądana cecha:). I jeszcze raz powtarzam że zawsze dostają się najlepsi którzy zaliczą wszystkie konkurencje-trzeba się z tym pogodzić. Za rok odpadnie 200 a nie 700 bo już chłopcy wiedzą o co chodzi. Tłumaczenie się stresem itp no cóż teraz się stresował no może, ale to on prędzej będzie miał kisiel w majtach w służbie niż przyszli słuchacze kilka dni temu na drabinie. Jak mu tylko na widok skrzyni serduch mocniej za biło. Co do odwołań ich tłumaczenia były żałosne. Skrzynia się ruszała nie było czasu na rozgrzewkę itp.. Nie udzielam sie na forum bo jestem mało wylewny co nie znaczy że go nie czytam i czerpie z niech bardzo wiele. No ale te żale mnie rozpier... Naprawdę starano się żeby ten egzamin był jak najbardziej rzetelny. Wynik przeraził no ale zasady były jasne!  Za rok będzie lepiej! 

Offline Thor

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 72
  • Niezwykle zwykły
Odp: Nabór do straży!!!????
« Odpowiedź #43 dnia: Lipiec 18, 2016, 12:52:42 »
Najlepiej przygotowanych przyjeliby wtedy , gdyby nie robili śmiesznej próby Harwarda , tylko np test Coopera czy inny na wytrzymałość/wydolność...
Niech kadra sobie zmierzy tętno na tak ważnym egzaminie , zobaczymy czy zaliczą...
Patrzysz grubas - myślisz słaby i wolny. Znam wielu takich co zostawiają młodych za sobą. Co do kadry to nie myśl, że w szkołach czy w komendach pracują same wafle, które fartem się tam dostały. Są tacy co mają słabą wydolność ze względu na wiek i warunki fizyczne ale są też ci, którzy startują w różnych zawodach (SP lub TFA). BTW. Brawo Panowie za miejsca na podium na Mistrzostwach Państw Bałtyckich w Tartu! Szacun

Miejmy nadzieję, że zmądrzeją i za rok wprowadzą punktacje do tej próby...
Zmiany są co roku także to jest całkiem możliwe

...wtedy dostaną się Ci najlepsi
Niestety nie zawsze tak jest  :cooo:

Paradoksem są posty takich ekspertów od straży, którzy dopiero czują nosem temat ale nie zaczęli go smakować. Bez urazy ale posty Starego Wygi, który dopiero o straży myśli to dla mnie tak samo wiarygodne jak nieautentyczne fakty TVN-u   :wall:
Jeśli na niebo nie zasługuję, to w piekle przynajmniej nie będę bezrobotny