Kolega twierdzi , że dostały się same cioty i chłopaki nie zasługują na miano prawdziwych fajerfajterów ? Ja myślę , że harvard, zaostrzony sprint na 50 metrów, większy max na drążku i kilometr który też był dość ciężki pokazuje jakie cioty się dostały
Testy wystarczy wykuć na blachę i już mamy zagwarantowane punkty, a to ile ich będzie zależy już tylko od tego jaki będzie test w tym roku. Co do tegorocznych testów sprawnościowych - wydaje mi się , że każdy grubasek przejdzie przez to bez większych problemów ale zastanówmy się co jest ważniejsze ? sprawność czy wiedza z liceum ?