Czy tu nie chodzi bardziej o to że PSP z czasem chce przygarnąć pod skrzydła ratownictwo medyczne w sensie - karetki na podziałach, POGOTOWIE w strukturach PSP? Ratownicy medyczni u nas są NIEZBĘDNI, tego nie kwestionuję ale tworzenie dodatkowych stanowisk ratowniczych w PSP już raczej mniej. Niech wymyślą stanowisko "strażak pilarz", "młodszy chemik" etc..
Czy będąc operatorem sprzętu lub dowódcą zastępu oznacza że masz nie być ratownikiem? ABSOLUTNIE! A czy mając na zmianie "młodszego/starszego SPECJALISTĘ ratownika" Twoi koledzy ze zmiany będą dalej tak chętnie szkolić się w kierunku pierwszej pomocy? Przecież są na zmianie specjaliści od tego... pytając "po co" nie miałem na myśli potrzeby szkolenia i rozwijania tej dziedziny. Zastanawia mnie sens tworzenia takich stanowisk a właściwie dzielenia straży na różne "dziedziny" skoro każdy i tak musi mieć opanowane umiejętności w tych tematach. Jest to ciekawe, nie powiem - fajnie brzmi np "starszy specjalista ratownik" ale czy Ty aby bez tego stanowiska nie musisz być specjalistą ratownikiem?
Cuchil, nie zgodzę się z Tobą. Od razu chcę zaznaczyć, że nie daję się wciągnąć w głupie przepychanki słowne, tylko chcę wyrazić swoją opinię.
Straży Pożarnej Państwowej Ratownictwo Medyczne nie jest w ogóle potrzebne w sensie strukturalnym. Każda z jednostek ma swoją odrębną działaność, mimo tego, że cel jest wspólny ale droga do osiągnięcia jego różna, każdy ma swój zakres obowiązków.
Nie można absolutnie porównywać pogotowia do straży i straży do pogotowia, ze względu właśnie na charakter pracy. Stanowiska stricte medyczne w PSP w mojej ocenie, są słuszne. Każdy idąc do straży powinien wiedzieć gdzie się wybiera. Jeżeli posiada dodatkowe umiejętności z zakresu KPP czy MCR powinien je ewaluować. My będąc Strażą Pożarną, nie gasimy tylko pożarów, a przecież jesteśmy Strażą POŻARNĄ, oprócz tego są zadania z innych zakresów, nie będę wymieniał. Dla innych specjalistów, mamy oczywiście stanowiska, tak jak wspomniałeś np St. specjalista ratownik. Czyli ten strażak w swojej dziedzinie powinien być specjalistą. Oczywiście Twoje stwierdzenie strażak pilarz czy młodszy chemik jest głęboko idącą polemiką, której komentować- wydaje mi się- nie muszę
Ratownictwo medyczne w PSP jest specyficzną dziedziną, ze względu na jeden cel- ratowanie życia i zdrowia ludzkiego, dlatego wkraczamy w pewien zakres ratownictwa medycznego. Uważam, że MCR w PSP to już przesada, natomiast pewien zakres czynności dla ratowników medycznych powinien być wdrożony, ale przede wszystkim przemyślany.
Stanowiska medyczne w straży są jakoby wyróżnieniem strażaków za ich wiedzę, umiejętności praktyczne czy szkoleniowe. Jeżeli taki czy inny strażak otrzyma 2-4-6 czy 9 grupę to jest to dla niego oczywiście awansem, natomiast strażak który nie ma takiego wykształcenia ma obowiązek wykonywać swoje normalne zadania w tym zakres KPP.
Patrząc trochę w lewo- na zachód... kiedyś byli ogólni specjaliści lekarze, ale zauważono, że to zbyt szeroki zakres wiedzy, więc podzielono na kilka, kilkanaście specjalizacji. Musi wykonywać osoba określone zadania, ale w jednej jeśli się specjalizuję, będzie na pewno lepszy, tak jest i u nas. Mamy grupy ratownictwa specjalistycznego. Nie jest tak, że wszedzie mamy zakres rat. wys, med, chem-ekol, wodn-nurk, techn., posz-rat. itp w zakresie specjalistycznym, tylko rozdzielamy to terytorialnie i zgodnie z posiadaną wiedzą i czasami dojazdu. Każdy w zakresie podstawowym pełni określone zadania, ale w specjalistyce mamy pewne grupy więc pracę dzielimy. Ja np z rat. chem. czy poszukiwawczo-ratowniczego nie jestem żadnym specjalistą, więc dlatego taki strażak nie ma mieć właśnie podwyższonego do 5-6 gr stanowiska? A jeżeli będzie aspirantem czy oficerem to dostanie w pewnym okresie i tak wyższe stanowisko, jeżeli będzie spełniał wymagania a przede wszystkim bedzie się nadawał w to miejsce
Mógłbym jeszcze pisać dość sporo ale nie będę przynudzał
Pozdrawiam