Dokładnie tak mniej wiecej to jest nie liczy sie zameldowanie tylko nabycie danego mieszkania. Bo o "pomoc" na zakup mieszkania mozesz sie ubiegac nawet po 10 latach od zakupu .( jak chcesz wziac wiecej i otworzyles fabryke powiekaszajaca rodzinke) )
A jak sama nazwa mowi "równoważnik za brak lokalu" a jak juz kupisz to juz masz a ze nie chcesz sie wprowadzic to juz Twoja sprawa. Co do wypłacenia "pomocy" na zakup mieszkania to nie daj sie zwiesc, nie ma tu zadnego planowania o wyplacenie tej kasy. To jest tak ze fundujesz sobie chatke, skladasz podanie o "pomoc" i KP ma miesiac na rozpatrzenie podania a potem ma chyba 6 miesiecy na wyplacenie kasy.
Ktoś napisał, że:
"Bo o "pomoc" na zakup mieszkania mozesz sie ubiegac nawet po 10 latach od zakupu"To prawda ? Tak długo po, a nie przed zakupem ? Te nasze przepisy.
Jestem 12 lat w PSP i 5 lat temu kupiłem na kredyt lokal, ale mały (na tyle pozwalało uposażenie) więc nie spełniał norm (mam trójkę dzieci) o czym nie wiedziałem w momencie zakupu i wycofałem wniosek zanim go rozpatrzono.
Teraz wiem, że niepotrzebnie, bo mogłem wtedy jednak otrzymać tą pomoc.
Czy pomimo to mogę teraz wystąpić o pomoc i zrezygnować z tego dodatku (bo trochę mnie to męczy, a kredyt trochę spłaciłbym)?
Czy np. muszę ponownie kupić inne mieszkanie i wystąpić o pomoc i pożegnać ten dodatek, co każdy ma pretensje?
Niestety też byłoby to małe mieszkanie (za kasę ze spadku, bo z gaży w PSP mnie nie stać). Małe mieszkanie czyli też nie spełniające norm.
Ale czy mogę ? Czy to ma sens.
Teraz sobie uświadomiłem, że właściwie to głupi jest ten przepis. Można kupić 200 mieszkań, z których żadne nie spełnia norm i można nadal brać dodatek, a drugi może nie go nie brać, bo żona ma 1/5 lokalu po spadku. Idiotyczne. To rodzi patologie, to prowokuje, żeby tak robić i to zgodnie z prawem. Pomoc powinna przysługiwać każdemu, w każdej chwili po odsłużeniu min. 10 lat. A ta kwota dawno nie wzrosła, a powinna powinna 3 razy i nie powinna być opodatkowana.