To nic nie daje. Napisałeś, że w wytycznych jest jasno podane jakie są warunki dopuszczenia do kursu, więc trzeba je spełnić. Kurs dowódców MDP zrobiony na obozach, a dowodzenie podczas akcji ratowniczo-gaśniczej to dwie różne rzeczy. Zapewne to czego się nauczył za młodu na obozach mdp na pewno się przyda, lecz jest to tylko malutka część wiedzy i umiejętności jakie powinien posiadać dowódca. Nie wysyłajcie na siłę każdego na szkolenie dowódców, tylko dlatego żeby miał i lepiej wyglądało w papierach. Osobiście nie chciałbym, żeby działaniami kierował ktoś kto nie ma o tym pojęcia a szkolenie odbębnił bo mu kazali iść.