Co myślicie o takiej sytuacji? W gminie wywiązał się konflikt pomiędzy wójtem i częścią radnych, ponieważ wójt w ostatniej chwili dopisał do projektu budżetu gminy kwotę 80 tys na wkład własny na zakup nowego GBA bez konsultacji z radnymi (co powinno nastąpić zgodnie z prawem). Radni pytają dlaczego straż ma być uprzywilejowana i po znajomości przepchnąć taki zapis, wójt zaś twierdzi, że nie było na co czekać jak się trafiła taka okazja (15% wkładu własnego reszta z innych źródeł zewnętrznych) I teraz z jednej strony jest wójt ze strażakami z drugiej radni którzy zasłaniają się tym zapisem:"Radni i przedstawiciele jednostek pomocniczych (np. sołtysi) mogą składać wnioski do projektu budżetu gminy. Wnioski obejmują propozycje zadań koniecznych do wykonania w danym roku". Nie ma tu mowy o wójcie.
