Autor Wątek: co po aspirantce ?  (Przeczytany 17039 razy)

forward

  • Gość
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #25 dnia: Lipiec 14, 2016, 10:05:20 »
Ogólnie to proponuje się wyluzować. I zacznij myśleć człowieku. Semestr kosztuje 2300 na zjazdy wydasz więcej bo musisz gdzieś spać dojechać i zjeść. Teraz weź kalkulator pomnóż sobie przez 4 lata i wytłumacz mi jak ci wyszło połowa taniej. MOże spałeś pod mostem Grota Roweckiego a żarcie brałeś z domu i to jeśli ci rodzice kupili bo inaczej też koszt w sumie... Za dużo w tym wszystkim ściemniania, po prostu to jest kwestia prostego przeanalizowania czy się opłaca a gadanie że teraz jest oficer a jutro nie ma to jakaś ściema. Na dowódcy zmiany będziesz miał średnią różnicę w porównaniu z dowódcą sekcji, policz sobie koszta i to że przez 4 lata będziesz łaził na laborki i pisał sprawozdania zamiast robić kasę jak inni. Oczywiśćie że komendant będzie chciał żebyś za swoje zrobił, myśl i nie słuchaj głupot.
Z ratownikami chodziło mi o to że tak na prawdę nie wiadomo jak to się skończy jeśli chodzi o grupy czy może wiadomo to daj znać ludziom którzy w tym nie siedzą  :fiuu: U mnie na JRG szukali ludzi na ratownictwo medyczne, chcieli płacić, na SGSP też nie było chętnych, chcieli zapłacić. Po prostu to nie jest tak że się strasznie opłaca, kwestia czy masz coś dobrego poza strażą i co chcesz dalej robić. Tak jak mówi sheldon popracuj sobie zobacz co będzie się działo na danej jednostce i wtedy zobacz co dalej...

Offline Fanatyk.

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 264
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #26 dnia: Lipiec 14, 2016, 10:34:01 »
U mnie kumpel od razu po maturze poszedł na SGSP na WIBP i zaczął studia zaocznie. Studiując zaocznie jednocześnie starał się o przyjęcie do SA, jak był już na III roku udało mu się dostać do Aspirantki, potem pozostało już tylko napisać inżyniera.

Według mnie jest to dobre rozwiązanie. Koszta jakieś ogromne nie były jak potrafił sam się utrzymać ale mamy tylko 100km do Warszawy.

Offline Zbrodniarz

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 363
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #27 dnia: Lipiec 14, 2016, 11:30:54 »
Podnoszę trochę temat  :straz:
Jestem tu nowy, kończę aspirantkę w tym roku i chcę się dalej kształcić. Wiem, że w najbliższych latach nie mam możliwości studiowania na SGSP.
Czy warto zrobić jakiegoś inżyniera i później myśleć o SPO? Czy warto cokolwiek innego studiować niż SGSP  pod kątem PSP?  :szalony:
SGSP to wiadomo, wydatek ogromny.....
Ratownictwo medyczne nie wchodzi w grę

Siema.
Jako podoficer z wyższym wykształceniem, który stracił już szanse na jakikolwiek rozwój zawodowy w PSP (brak widoków na SA czy też SGSP), zdecydowałem się na cywilne studia podyplomowe. Dzięki temu znacznie udało mi się zwiększyć dochody :) W tej chwili służba w PSP jest dla mnie tylko i wyłącznie dodatkiem. Wiem, że to okrutne ale takie są realia, a nic tak w dzisiejszym świecie nie zadowala człowieka jak pełny portfel i komfort psychiczny rodziny.
Życzę trafnych wyborów :)
« Ostatnia zmiana: Lipiec 14, 2016, 13:03:08 wysłana przez Zbrodniarz »

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.368
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #28 dnia: Lipiec 14, 2016, 18:02:14 »
Koledzy temat jest prosty jak dla mnie. Zaoczna SGSP to jakieś 40-50 tys z tego co mi mówili studenci ile ich wyniosło inż.
A moich wyniosło mniej więcej połowę tego. Widocznie studenci, z którymi rozmawiałeś mieli inne wydatki, na cele niekoniecznie związane z nauką. Szybka kalkulacja kosztów utwierdza mnie w tym przekonaniu.
Tutaj @forward ma racje bo każdy kto musi nocować w W-wie i opłacić czesne i coś jeść wyda około 40-50 tys.
Ale żeby nie być gołosłownym
- czesne 2250 zł x 8 (semestrów) = 18 tys.
- w każdym semestrze 9 zjazdów (8+1 sesja) po 3 dni więc dwie doby spać trzeba. Min. 50 zł nocleg więc 9x2x50x8= 7,2 tyś. zł. za noclegi. Jedzenie drugie tyle, dojazd to mocno zmienna sprawa ale liczmy że połowa noclegu.
A więc: - 18 tys. czesne + 7,2 tys. noclegi + 7,2 tys. jedzenie + 3,6 tys. dojazd =  36 tys. same rzeczy niezbędne...
A dodaj jakieś piwko + kserówki +pomoce naukowe itd. itp. spokojnie 40 tys padnie. 
A jak chce człowiek jeszcze coś "zobaczyć" to i 50 tys. będzie mało.
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline Oxandrolon

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 196
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #29 dnia: Lipiec 14, 2016, 20:13:14 »
A jakbym tak liczył, to mogłoby i ponad 100 000zł wyjść. Popatrz, a u mnie dwóch sprytnych chłopaków nie tak dawno pokończyło inżynierkę za ok 25000zł :).

Czesne - 18 000
Noclegi - tu akurat chłopaki sie jakoś zgadywali, i albo kimali u jakiś tam znajomych, albo u podchorążych ( i z tego co mówili, to kupa ludzi tak robiła), u brata, siostry, wujka, ciotki, albo po prostu nie kimali w wawie, tylko wracali do domu - tobie za hotel wyszło 7200, niech u mnie bedzie górką połowa tego - 3600
Jedzenie - Eq uprawiasz propagande :) - a jakby się nie uczyli, to by co drugi weekend nie jedli nic?, a kasę potencjalnie wydaną na kebaba i piwo do niego inwestowali w instrumenty finansowe? :):)
Dojazd 3600 niech bedzie i tak, u moich pewnie niżej znacznie, bo we dwóch jeździli.
Kserowki za 4000? Przegiecie. 1200zł - 150zł na semestr zostawić w kserze chyba wystarczy na 8 pobytów w półroczu?

I tym sposobem mi wyszlo ok. 25000zł. Chłopaki dostawali raz w semestrze dodatek motywacyjny (za to że się uczą - od tego jest motywacyjny, żeby motywował) - możesz zatem jeszcze 4000zł od tego odjąć :)

A jakby człowiek chciał coś zobaczyć :):) to trzeba zmienić temat na "wieczorem w stolicy" zamiast "co po aspirantce" - a tu przedstawiłem koszty nauki, a nie koszty "życia" :)

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.368
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #30 dnia: Lipiec 14, 2016, 21:03:24 »
Jedzenie - Eq uprawiasz propagande :) - a jakby się nie uczyli, to by co drugi weekend nie jedli nic?, a kasę potencjalnie wydaną na kebaba i piwo do niego inwestowali w instrumenty finansowe? :):)
Dojazd 3600 niech bedzie i tak, u moich pewnie niżej znacznie, bo we dwóch jeździli.
Kserowki za 4000? Przegiecie. 1200zł - 150zł na semestr zostawić w kserze chyba wystarczy na 8 pobytów w półroczu?
72 zjazdy - 7200 zł to sto złotych na zjazd (3 dni) to 33 zł na dzień.... Jeśli uważasz, że to dużo to  :gwiazdki:
Dojazd 3600 to 50 zł na zjazd (w obie strony) to też mocno zaniżyłem.
4000 wyjdą spokojnie na rożne składki, kserówki itp.
A co do noclegów.... No comment.
Jak byś sie nie składał jesli mieszkasz poza Mazowszem mniej jak 40000 nie wyjdzie. A jak gdzieś dalej to możesz na same dojazdy wywalić i 15 000 czyli 200 zł na zjazd.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 14, 2016, 21:12:58 wysłana przez Eqinox »
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline Oxandrolon

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 196
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #31 dnia: Lipiec 14, 2016, 21:24:56 »
Jedzenie - Eq uprawiasz propagande :) - a jakby się nie uczyli, to by co drugi weekend nie jedli nic?, a kasę potencjalnie wydaną na kebaba i piwo do niego inwestowali w instrumenty finansowe? :):)
Dojazd 3600 niech bedzie i tak, u moich pewnie niżej znacznie, bo we dwóch jeździli.
Kserowki za 4000? Przegiecie. 1200zł - 150zł na semestr zostawić w kserze chyba wystarczy na 8 pobytów w półroczu?
72 zjazdy - 7200 zł to sto złotych na zjazd (3 dni) to 33 zł na dzień.... Jeśli uważasz, że to dużo to  :gwiazdki:
33zł to 150-200 stron A4 dziennie. To mało? Z tego co wiem, aż tyle wiedzy dziennie tam nie wtłaczają :)

Cytuj
A co do noclegów.... No comment.
Każdy śpi tam, gdzie go stać. Podałem jeden ze sposobów ograniczenia kosztów, i jestem na 100000% pewien, że część osób tak robi.
[/quote]
Cytuj
Jak byś sie nie składał jesli mieszkasz poza Mazowszem mniej jak 40000 nie wyjdzie. A jak gdzieś dalej to możesz na same dojazdy wywalić i 15 000 czyli 200 zł na zjazd.
Jak trochę chłopaki pomyślą to wyjdzie mniej. Ale trzeba i głową ruszyć i czasu poświęcić. A jak nas stać na opcję delux, to znaczy że nas stać, i wtedy nie ma miejsca na narzekanie, że za drogo.

Z drugiej strony, nauka w każdej szkole kosztuje. A SGSP oprócz tego, że jest jedną z tańszych, to jeszcze jest aż bezczelnie promowana przez obecne przepisy. Dlatego na dzień dzisiejszy, jak mam jakąś szkołę komuś polecić pod kątem rozwoju zawodowego w PSP, to będzie to SGSP, choć robię to niechętnie...

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.368
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #32 dnia: Lipiec 14, 2016, 21:47:17 »
33zł to 150-200 stron A4 dziennie. To mało? Z tego co wiem, aż tyle wiedzy dziennie tam nie wtłaczają :)
Stawka 33 zł dotyczy dziennej stawki żywieniowej przy wydatkach na całe studia 7200 zł. To naprawdę mało.
A SGSP oprócz tego, że jest jedną z tańszych, to jeszcze jest aż bezczelnie promowana przez obecne przepisy. Dlatego na dzień dzisiejszy, jak mam jakąś szkołę komuś polecić pod kątem rozwoju zawodowego w PSP, to będzie to SGSP, choć robię to niechętnie...
Istnieje jeden problem techniczny który zna każdy który ma w PSP chociaż 10 lat służby - zmienność przepisów. Cywilne SGSP są czasem promowane czasem nie. A i Ja i Ty wiemy, że obecne przepisy wprowadzone za poprzedniej władzy są tylko przejściowe! Więc należy sie bardzo zastanowić czy nie wstrzymać się z decyzją o rok.
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline Oxandrolon

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 196
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #33 dnia: Lipiec 15, 2016, 15:32:03 »
Istnieje jeden problem techniczny który zna każdy który ma w PSP chociaż 10 lat służby - zmienność przepisów. Cywilne SGSP są czasem promowane czasem nie. A i Ja i Ty wiemy, że obecne przepisy wprowadzone za poprzedniej władzy są tylko przejściowe! Więc należy sie bardzo zastanowić czy nie wstrzymać się z decyzją o rok.
No niby są przejściowe, ale jakby na to nie patrzył, akurat ustawę "de"regulacyjną firmował swoim nazwiskiem obecny wiepremier :)

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.368
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #34 dnia: Lipiec 15, 2016, 15:43:08 »
No niby są przejściowe, ale jakby na to nie patrzył, akurat ustawę "de"regulacyjną firmował swoim nazwiskiem obecny wiepremier :)
Tylko 1 transzę  :wacko: A to 3 transza tak namieszała.
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline adam998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 258
    • http://
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #35 dnia: Lipiec 15, 2016, 22:53:53 »
Skoro to przepisy przejściowe to kiedy niby wejdą w życie takie przepisy które spełnią oczekiwania PB ?

Offline Oxandrolon

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 196
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #36 dnia: Lipiec 15, 2016, 22:59:53 »
A jakie ma oczekiwania kolega?
Bo w PB pracuje dobrze ponad 20 000 strażaków, i mają różne oczekiwania....
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2016, 23:09:49 wysłana przez Oxandrolon »

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.368
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #37 dnia: Lipiec 16, 2016, 11:08:07 »
A jakie ma oczekiwania kolega?
Bo w PB pracuje dobrze ponad 20 000 strażaków, i mają różne oczekiwania....
Ja mam jedno, zlikwidować wszystkie podyplomówki. 
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline Oxandrolon

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 196
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #38 dnia: Lipiec 16, 2016, 13:35:18 »
To ja dołożę drugie (już pisałem w innym poście).
Po 30 latach służby, zamiast strażaka można zwolnić, strażaka ZWALNIA SIĘ :)

Offline ofi

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 244
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #39 dnia: Lipiec 17, 2016, 21:52:47 »
Zapis o obligatoryjnym zwolnieniu strażaka po 30 latach służby nie może się pojawić z prostej przyczyny - w przyszłości byłoby bardzo dużo przypadków w których strażak ten (z 30 letnim stażem) nie będzie miał prawa do emerytury (nie osiągnie wieku 55 lat). Takie mamy przepisy emerytalne ;). Inna sprawa że były to bardzo zły przepis - eliminowałby ze służby grupę doświadczonych i potrzebnych funkcjonariuszy w stosunkowo młodym wieku (nawet przed 50-tką). Tak więc, jak dla mnie, obligatoryjnie powinno się zwalniać po 40 latach służby.

Offline Bejd

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 72
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #40 dnia: Lipiec 17, 2016, 22:16:39 »
Po 30 latach służby strażak bierze 30sto lecie [ $$$ ] i sam odchodzi na emeryturę, ileż to ja znam takich przypadków, u ojca w jednostce wszyscy byle do 30 lat służby zabrać co moje i na emerytkę, są przypadki że chłopaki odchodzą wcześniej mają jakąś tam emeryturę i dorabiają przeważnie na budowach/stróże nocni~ochroniarze, ale potem jednak dochodzą do wniosku że trzeba było w straży siedzieć

forward

  • Gość
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #41 dnia: Lipiec 17, 2016, 22:54:02 »
Po 30 latach służby strażak bierze 30sto lecie [ $$$ ] i sam odchodzi na emeryturę, ileż to ja znam takich przypadków, u ojca w jednostce wszyscy byle do 30 lat służby zabrać co moje i na emerytkę, są przypadki że chłopaki odchodzą wcześniej mają jakąś tam emeryturę i dorabiają przeważnie na budowach/stróże nocni~ochroniarze, ale potem jednak dochodzą do wniosku że trzeba było w straży siedzieć
Właśnie to na tym forum jest bez sensu, wchodzą jakieś małolaty z garbem i się wypowiadają, bo stary w domu opowiada. DZIAŁ DLA ZAWODOWCÓW!!! powinien być tylko dla ludzi, którzy pracują albo pracowali a nie byle burak może wejść. I potem pisze jakieś głupoty, zero pojęcia, bo gdzieś słyszał. Weź się ogarnij z tatą, bo prawda jest taka, że większość ludzi ma większe ambicje i możliwości dorabiania niż jako pracownicy budowlani jak wy i często zarabiają poza strażą więcej niż w służbie. POZDRO :tuba:
« Ostatnia zmiana: Lipiec 17, 2016, 22:58:20 wysłana przez forward »

Offline Bejd

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 72
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #42 dnia: Lipiec 17, 2016, 23:36:09 »
98% strażaków z podziału dorabia po służbie i najczęściej jest to budowlanka/ochrona i to jest prawda

Offline Thor

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 72
  • Niezwykle zwykły
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #43 dnia: Lipiec 18, 2016, 10:09:35 »
98% strażaków z podziału dorabia po służbie i najczęściej jest to budowlanka/ochrona i to jest prawda

mógłbyś się zdziwić. spore grono zajmuje się uprawą roli, wielu jest kierowcami, znajdziesz też ratowników medycznych, handlarzy a nawet zegarmistrzów. wszystko zależy gdzie kto mieszka i co lubi robić...
Jeśli na niebo nie zasługuję, to w piekle przynajmniej nie będę bezrobotny

Offline Oxandrolon

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 196
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #44 dnia: Lipiec 19, 2016, 08:16:51 »
Zapis o obligatoryjnym zwolnieniu strażaka po 30 latach służby nie może się pojawić z prostej przyczyny - w przyszłości byłoby bardzo dużo przypadków w których strażak ten (z 30 letnim stażem) nie będzie miał prawa do emerytury (nie osiągnie wieku 55 lat). Takie mamy przepisy emerytalne ;). Inna sprawa że były to bardzo zły przepis - eliminowałby ze służby grupę doświadczonych i potrzebnych funkcjonariuszy w stosunkowo młodym wieku (nawet przed 50-tką). Tak więc, jak dla mnie, obligatoryjnie powinno się zwalniać po 40 latach służby.

Przepisy emerytalne w zakresie, o którym mówię, mamy na razie takie jakie mieliśmy. Art. 18 zacznie realnie funkcjonować w 2038 roku, więc jeszcze trochę czasu i wody w Wiśle upłynie, a jestem w stanie się założyć o dobrą butelkę, że do tego czasu jeszcze się pozmienia. :)

Eliminował by "doświadczonych i potrzebnych funkcjonariuszy" w młodym wieku? Opowiadasz jak Tusk swego czasu... :)
Nie nie nie, jeżeli "doświadczony i potrzebny funkcjonariusz" przez 30 lat służby nie zdążył jeszcze naprawić straży pożarnej, to na stare lata olśnienia nie dostanie, a sporo prywatnych folwarków i innych kółek wzajemnej adoracji by się dosyć szybko i prosto rozwiązało.

Offline ofi

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 244
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #45 dnia: Lipiec 19, 2016, 09:22:04 »
Zapis o obligatoryjnym zwolnieniu strażaka po 30 latach służby nie może się pojawić z prostej przyczyny - w przyszłości byłoby bardzo dużo przypadków w których strażak ten (z 30 letnim stażem) nie będzie miał prawa do emerytury (nie osiągnie wieku 55 lat). Takie mamy przepisy emerytalne ;). Inna sprawa że były to bardzo zły przepis - eliminowałby ze służby grupę doświadczonych i potrzebnych funkcjonariuszy w stosunkowo młodym wieku (nawet przed 50-tką). Tak więc, jak dla mnie, obligatoryjnie powinno się zwalniać po 40 latach służby.

Przepisy emerytalne w zakresie, o którym mówię, mamy na razie takie jakie mieliśmy. Art. 18 zacznie realnie funkcjonować w 2038 roku, więc jeszcze trochę czasu i wody w Wiśle upłynie, a jestem w stanie się założyć o dobrą butelkę, że do tego czasu jeszcze się pozmienia. :)

Zmienią się albo i się nie zmienią (zapewne tak) - nie ma to znaczenia. W obecnym stanie prawnym zapisy byłyby wykluczające się wzajemnie więc nie mogą się pojawić, chyba że zmienimy obie ustawy.
Natomiast przepisy nowej ustawy emerytalnej już obowiązują - funkcjonariusze wstępujący do służby wcześniej mogą wybierać w jakim systemie emerytalnym chcą odchodzić (to że nie korzystają z "nowej" wersji nie świadczy o tym, że nie mogą z niej skorzystać). Oczywiście masz rację, że realne skutki ustawy zobaczymy w dość odległej przyszłości.

Cytuj
Eliminował by "doświadczonych i potrzebnych funkcjonariuszy" w młodym wieku? Opowiadasz jak Tusk swego czasu... :)
Nie nie nie, jeżeli "doświadczony i potrzebny funkcjonariusz" przez 30 lat służby nie zdążył jeszcze naprawić straży pożarnej, to na stare lata olśnienia nie dostanie, a sporo prywatnych folwarków i innych kółek wzajemnej adoracji by się dosyć szybko i prosto rozwiązało.

Kto mówi o naprawianiu PSP? Widzę ze łączysz długi staż służby jedynie z kwestią polityczną i ciągiem do koryta. Wyobraź sobie, że są ludzie których to nie interesuje lub nie może interesować, choćby z uwagi na brak kwalifikacji do zajmowania wyższych stanowisk. Zapis dotyczyłby nie tylko komendantów, dyrektorów biur, naczelników itp. (którzy chyba najbardziej Cię bolą), ale wszystkich od strażaka do generała brygadiera, niezalezienie od stanowiska. Piszę o doświadczonych funkcjonariuszach mogących przekazywać swoją wiedzę młodszym. Jak wywalisz doświadczonych ludzi to od kogo mają się nauczyć? Nie lepiej zacząć w końcu prowadzić rozsądna politykę personalną, która w PSP właściwie nie istnieje (a na pewno mocno kuleje)?
Kółka wzajemnej adoracji były, są i będą tworzone niezalezienie od stażu służby - są wynikiem układów i możliwości jakie z tych układów wynikają. Przyjrzyj się obecnym zmianom - czy wynikają wyłącznie z predyspozycji, wiedzy i doświadczenia? Jaka masz pewność, że nie doprowadzą do powstania nowych folwarków w miejsce tych rozbitych?

Offline Oxandrolon

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 196
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #46 dnia: Lipiec 19, 2016, 10:57:54 »
Cytat: ofi
Zmienią się albo i się nie zmienią (zapewne tak) - nie ma to znaczenia. W obecnym stanie prawnym zapisy byłyby wykluczające się wzajemnie więc nie mogą się pojawić, chyba że zmienimy obie ustawy.
Natomiast przepisy nowej ustawy emerytalnej już obowiązują - funkcjonariusze wstępujący do służby wcześniej mogą wybierać w jakim systemie emerytalnym chcą odchodzić (to że nie korzystają z "nowej" wersji nie świadczy o tym, że nie mogą z niej skorzystać). Oczywiście masz rację, że realne skutki ustawy zobaczymy w dość odległej przyszłości.

Nie masz racji....sprawdź od kiedy, przytoczeni przez Ciebie funkcjonariusze będą mogli decydować o wyborze emerytury. Wg ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym, która leży na moim biurku, jest to 01 stycznia 2025 roku !!! Chyba, że kolega posiada jakąś inną wersję...

"Nowe" dotyczy na dzień dzisiejszy tylko tych przyjętych do służby w 2013 roku i później - a więc jest to sprawa tak odległa, że nie ma potrzeby się nią zajmować. No, ale jak chcesz tak bardzo drążyć, to mogę zliberalizować propozycję, i to na różne sposoby - dla funkcjonariuszy przyjętych na nowych zasadach (które nie wiadomo, czy za 20 kilka lat będą aktualne) oblig po 35 latach, bądź w momencie, w którym spełnia łącznie dwa warunki mając więcej jak 30 lat służby  - i sprawa załatwiona. :)

Cytuj
Kto mówi o naprawianiu PSP? Widzę ze łączysz długi staż służby jedynie z kwestią polityczną i ciągiem do koryta. Wyobraź sobie, że są ludzie których to nie interesuje lub nie może interesować, choćby z uwagi na brak kwalifikacji do zajmowania wyższych stanowisk. Zapis dotyczyłby nie tylko komendantów, dyrektorów biur, naczelników itp. (którzy chyba najbardziej Cię bolą), ale wszystkich od strażaka do generała brygadiera, niezalezienie od stanowiska. Piszę o doświadczonych funkcjonariuszach mogących przekazywać swoją wiedzę młodszym. Jak wywalisz doświadczonych ludzi to od kogo mają się nauczyć? Nie lepiej zacząć w końcu prowadzić rozsądna politykę personalną, która w PSP właściwie nie istnieje (a na pewno mocno kuleje)?
Kółka wzajemnej adoracji były, są i będą tworzone niezalezienie od stażu służby - są wynikiem układów i możliwości jakie z tych układów wynikają. Przyjrzyj się obecnym zmianom - czy wynikają wyłącznie z predyspozycji, wiedzy i doświadczenia? Jaka masz pewność, że nie doprowadzą do powstania nowych folwarków w miejsce tych rozbitych?
O polityce kadrowej (a raczej jej absolutnym braku) można porozmawiać na spokojnie przy czymś mocniejszym, bo temat raz, że za rozległy, dwa, że zgadzam się z tobą w tym przypadku w 100% :)
Na moim celowniku są patologie na stanowiskach wyższych, a w zasadzie to przywiązanie do nich pewnych osobników krowim łańcuchem przytwierdzonym do żelbetowej podłogi. :) Ja pier... - 20 lat na stołku 01, w zakładzie pracy żydokomuna pełną gębą, a po zadaniu pytania, co dobrego pan przez te 20 lat zrobił następuje jakaś taka krępująca cisza. :)

Co do drugiej strony problemu, osobiście nie kojarzę, albo przynajmniej nie mogę sobie przypomnieć jakiegokolwiek doświadczonego strażaka z podziału bojowego (a to chyba o nich rozmawiamy pod kątem przekazywania wiedzy i rzemiosła młodym) - który by tkwił w służbie jakoś sporo ponad 30lat :) - więc problem rozwiązuje się sam.

EDIT
A nawet i pozwoliłem sobie zweryfikować swoje podejrzenia :)
Źródełko - biuletyn 2015.
Liczby - w całej PSP pracowało w 2015 roku 312 osób z wysługą 31-35 lat służby, oraz 66 osób z wysługą >35 lat służby. Razem daje to 378 strażaków, którzy pracują ponad te magiczne 30 lat, co stanowi niewiele ponad 1% ogółu strażaków. I w zdecydowanej większości raczej nie są to pracownicy PB :)
Na podstawie powyższych danych wnioskuję, że straty kadrowe, których się tak obawiasz, w rzeczywistości będą znikome, żeby nie użyć słowa pomijalne.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2016, 11:18:33 wysłana przez Oxandrolon »

Offline mateuszzsps12

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: co po aspirantce ?
« Odpowiedź #47 dnia: Lipiec 19, 2016, 16:03:46 »
nie chcę nic mówić ale odbiegacie od tematu...  :gwiazdki: