co do "zmian kadrowych" w naszym Kierownictwie... może nie zaliczyliśmy tyle "sukcesów" co gen. Szymczyk z Policji ale też kilka osiągnięć mamy, za czasów "dzisiejszej porannej władzy", jak choćby:
- ustawianie barierek pod Sejmem przez młodych strażaków
- sprawdzanie wszystkich piwnic w ramach akcji "schrony" - by pokazać, jak jest dobrze, choć nie jest, ale zawodowo
- "poszukiwanie Syren" na remizach OSP, które pamiętają czasy wyzwolenia powojennego (pomiary wskaźników itp.)
- 99% skupienia na OSP/1% na PSP - Koledzy z OSP to olbrzymie wsparcie ale... albo potrzeba ludzi by nimi się zająć (nie tylko trzeci zastępca KW w randze naczelnika) albo powinniśmy skupić się na naszych strażakach, zanim dojdzie do tragedii. Przypadki Policji pokazują, że chyba brak jest szkolenia zawodowego. Błędy mogą zdarzać się zawsze, ale szkolenie z poziomu operacyjnego KP leży, bo robimy za sekretariat OSP.
- smaczki dotyczące kierownictwa PSP (rzeczoznawca-żona, rzeczoznawca zastępca, MBA itp zostawiam Onetowi - tak, wiem, "niemiecki portal" - kłamie?)
I cholerne awanse ludzi z nadania politycznego, bez uzasadnienia merytorycznego, na szczeblu powiatowym... bo poseł zadzwonił. Dramat. Oby nowa władza uszanowała apolityczność PSP i pozwoliła merytorycznym strażakom rządzić w straży.
Lada chwila, Nowy Rząd ruszy - zobaczymy, co będzie się działo. I, mam nadzieję, że tym razem bez cenzury, będziemy mogli pisać o tym