Poważnie i dopiero teraz zaczęło Ci to przeszkadzać.
Ja rozumiem nagłą zmianę zapatrywań powodowaną odstawieniem na bocznicę, ale jeszcze całkiem niedawno było o najlepszej ekipie w historii PSP, o swobodzie doboru przez nich współpracowników, i nadchodzących bombach mających przynieść strażakom pełnię szczęścia i satysfakcji ze służby. Dodatkowo deklarowałeś pełne zaufanie w stosunku do mających wprowadzać i wymyślać te bomby , w kilku przypadkach Twoja fascynacja tą ekipą przyjmowała wręcz formę uwielbienia (vide KG).
Może w ramach samokrytyki wypadałoby choćby powstrzymać się od komentarzy.