Tak jak "podziałowiec" mówisz, w PSP jest podległość służbowa, ale spróbuj z KW, a już nie daj Boże z KG dostać pewne wytyczne, czy polecenia na piśmie. Jak zapytasz w kadrach, operacyjnej, prewencji to dowiesz się, że dużo tematów jest "na gębę" i choćbyś zwracał się na piśmie o zajęcie stanowiska to tak, jakbyś wrzucił kamień do studni - odpowiedzi nie dostaniesz. I o takich przypadkach mówię. Młody komendant zwykle nie jest w stanie "się postawić", a podejmując nakazane czynności, sam wsadza się na minę. I jakbyś się nie obejrzał - dupa zawsze z tyłu. Albo podpadasz, bo nie wykonałeś polecenia, albo wykonałeś polecenie i jesteś "na widelcu".
A co do dowódcy jrg - mogę ocenić jak jest u mnie. Są dowódcy, którzy nigdy nie powiedzą "ja tego nie kazałem robić", ale są też tacy, co powiedzą "nie wiem, nie było mnie i nikt ze mną tego nie ustalał". Ale to już zależy od ludzi, a ci wszędzie są różni.