Witam wszystkich w Nowym 2016 Roku. Faktycznie wydaje mi się, że dyskusja zboczyła trochę na inne niż powinna tematy. Jednak pozwolę sobie na kilka uwag w tej sprawie. Mówicie, iż jesteście
(jesteśmy) nisko wynagradzani. To jest prawda. Ale co mają powiedzieć cywile w Waszych jednostkach, którzy za tą samą robotę co funkcjonariusze zarabiają połowę mniej, a dziewczyny w supermarketach, często Wasze żony, najniższą średnią. Pamiętajcie również, że pracujecie w „rządówce” mając z tytułu mianowania w miarę stabilną pracę i dochody.
Mam jeszcze jedną sugestię i przemyślenie. Przestańcie już tak znęcać się nad tymi , którzy pracują w systemie dziennym, jak to się określa „w biurze”. Dziwnym jest, a może nie, iż za awans głównie uważane jest osiągnięci w PO stanowiska dowódcy zmiany, ale przed awansowaniem wyżej to już co niektórzy strażacy broną się wszelkimi sposobami. Wszyscy wiemy dlaczego.
Natomiast co do wymiany naszych Wodzów. Zawsze tak było, że po zmianie ekipy politycznej zmieniano również kierownictwa KG i KW, a czasem również KM/KP. Jednak my w odróżnieniu od wszystkich innych służb nie jesteśmy tak ważni dla władzy, ale potrzebni zwykłym ludziom. Dlatego też uważam, że bardziej rozważnie nasze obecne elity polityczne powinny dokonywać w PSP radykalnych zmian. Jestem przekonany, iż na każdym szczeblu, tam gdzie komendanci zaczęli traktować jednostki jak własne folwarki lub zakonserwowali niezdrowe układy powinno dojść do zmiany. Ale czy wszędzie i tylko dlatego, iż ktoś jest kojarzony z inną opcją polityczną lub nie jest nasz?