A ja nie widzę argumentów za tym, by oczekiwać, że ta Nowa Władza będzie lepsza.
Może będzie lepsza, a może będzie gorsza. Będzie inna.
Rozumiem, że pewna część forumowiczów liczy na to, że nowa władza da im awans, stanowisko, dodatek, skierowanie do szkoły. Są też wśród nas tacy, pewnie większość, którzy liczą, że będzie po prostu przyzwoiciej. Oby. Chciałbym - zwłaszcza tam, gdzie komendantom, dowódcom odwala.
Jednak nauczony doświadczeniem zauważę, że prawdopodobnie skończy się na nadziejach. I kto się dorwie do żłobu, ten zarobi, kto zostanie odsunięty, ten będzie narzekać.
Bo ja pamiętam czasy, gdy Akcja Wyborcza "Solidarność" dostała władzę, a co za tym idzie także w PSP związkowcy dużo zyskali. Wtedy to właśnie związkowcy "Solidarności" zostawali komendantami, dowódcami jednostek i zmian. I wcale nie było sprawiedliwiej, przyzwoiciej i lepiej. Było jak zwykle.
PS: Dla krytykantów: od początku pracuję na podziale bojowym, także w czasach o których piszę powyżej.